Stanowisko w sprawie budowy gigantycznego węzła przesiadkowego między Warszawą i Łodzią, integrującego transport lotniczy, kolejowy i drogowy, przyjął właśnie Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych. PZPRZ zauważa, że obszar ten jest istotnym zapleczem żywnościowy dla mieszkańców Warszawy i innych dużych ośrodków miejskich. To także zielone płuca dla Warszaw, gdyż prowadzona na tym terenie produkcja roślinna wytwarza ogromne ilości tlenu i absorbuje CO2 zgodnie z Porozumieniem Paryskim z 2015 r.
– Zabetonowanie tak dobrych gruntów przyniesie odwrotny skutek do określonego w ww. porozumieniu, ponieważ z lotniska będzie uwalniania ogromna ilość dwutlenku węgla oraz innych zanieczyszczeń, które zachodnie wiatry będą znosić nad Warszawę i inne duże ośrodki miejskie – czytamy w komunikacie.
Zabetonowanie i wysiedlenia
Zdaniem Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych, lista ofiar CPK będzie bardzo długa. Jak wyliczają związkowcy, budowa mega-lotniska oznacza likwidację 750 gospodarstw 1250 nieruchomości, prawie 3 tys. firm wysiedleniu 8 tys. ludzi i zabetonowaniu prawie 8 tys. ha najlepszych gruntów na Mazowszu. Tymczasem taka gleba powinna być uznana za dobro narodowe i chroniona prawem.
To nie koniec złych wiadomości. Przedstawiciele Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych zwracają również uwagę, że w związku z planowaną inwestycją strona rządowa planuje wysiedlić 8 tys. ludzi nie proponując im gospodarstw zastępczych.
– Do tego warto zauważyć, że lokalne samorządy gminne nie posiadają w ogóle mieszkań komunalnych czy socjalnych. Gromadzenie majątku odbywało się pokoleniami, a strona chce to odebrać ludziom po zaniżonych cenach nie przystających do wartości rynkowej, dając 120 dni na opuszczenie swojego dobytku – czytamy w stanowisku.
„Tłuste koty na stołkach”
Podobnie jak PZPRZ, pomysł budowy lotniska w Baranowie nie podoba się także politykom opozycji.
Poseł Ireneusz Raś przedstawiając stanowisko Koalicji Polskiej w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, oznajmił, że nie ma zgody, by mityczne inwestycje rządu PiS były forsowane kosztem niszczenia potencjału regionalnych portów lotniczych, które wpływają na rozwój wspólnot lokalnych.
– To jest nieuczciwe, nieprofesjonalne i karygodne – nie gryzł się w język.
Politycy opozycji zwracają uwagę, że sama wizja inwestycji i wywłaszczania mieszkańców spowodowała fale protestów. W ramach inwestycji planowany jest tzw. komponent lotniskowy, kolejowy oraz inwestycje towarzyszące miedzy innymi przebudowa autostrady A2.
– To działanie szkodliwe – ocenia lokalna posłanka Bożena Żelazowska, koleżanka klubowa posła Rasia.
– Rząd PiS chce jak najszybciej przeforsować nowe rozwiązania dotyczące CPK. Kosztem samorządów i kosztem praw Polaków zwiększa się uprawnienia pełnomocnika ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego ministra Horały. Jesteśmy przeciwni tym rozwiązaniom – apeluje.
Zdaniem przedstawicieli opozycji, póki co największym sukcesem rządzących w ramach opisywanej inwestycji jest utworzenie dedykowanej do niej spółki skarbu państwa, gdzie zatrudnienie znalazło wiele osób nominowanych przez PiS nazywanych tłustymi kotami...
autor: wk
fot. Pixabay