Na początku sierpnia br. Rosja wprowadziła embargo na owoce i warzywa z Polski, a kilka dni później zakazała ich importu z krajów UE, USA, Kanady Norwegii i Australii. Dla wielu europejskich producentów jabłek był to prawdziwy cios, ponieważ zbiory tych owoców w UE szacowane są na 11,9 mln ton, czyli o 9 proc. więcej niż przed rokiem.
Udział polskich jabłek w tej produkcji to 3,54 mln ton, a więc o 12 proc. więcej niż w 2013 roku. Dla naszych sadowników embargo jest szczególnie dotkliwe, ponieważ dotychczas ok. 54 proc. krajowej produkcji jabłek trafiało na rosyjski rynek. Dlatego ewentualny eksport tych owoców do Chin może ograniczyć straty polskich sadowników w tym sezonie.
Według szacunków Światowego Stowarzyszenia Producentów Jabłek i Gruszek, Chińskie zbiory jabłek w tym roku mogą być niższe o 7 proc. od ubiegłorocznych, co może zmusić ten kraj do importu ok. 3 mln ton europejskich jabłek. bcz