O 10 30 kolumna ciągników ruszyła z Marysina (koło Kałuszyna, woj. mazowieckie), gdzie od 9 30 gromadzili się rolnicy maszynami uzbrojonymi w liczne czerwono-białe flagi. Przedstawiciele szacują, że w proteście wzięło udział około 100 ciągników, a na trasie dojeżdżali do nich kolejni rolnicy. Głównym organizatorem protestu na drodze z Kałuszyna do Siedlec był Łukasz Komorowski, przewodniczący Solidarności z powiatu węgrowskiego.
Udało się zamienić z nim kilka słów, na temat problemów, jakie pojawią się w gospodarstwach rolników, po wejściu w życie przepisów nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt. Do rozmowy dołączył się także Marek Boruc, przewodniczący Rady Solidarności Wojewódzkiej, województwa mazowieckiego.
Na proteście zjawili się przede wszystkim producenci żywca wołowego i mleka, ale również trzody chlewnej i królików. Rolnicy nie godzą się na zapisy ustawy, nie tylko niepokoi ich wprowadzenie ograniczenia uboju rytualnego i spadek cen żywca wołowego i cieląt, ale także wymagania dotyczące zwierząt towarzyszących i kompetencje, jakie otrzymają organizacje prozwierzęce.
dkol
StoryEditor
Dlaczego rolnicy protestują? Łukasz Komorowski i Marek Boruc o trudnej sytuacji rolników
W Marysinie k. Kałuszyna zgromadziło się około 100 ciągników, którymi rolnicy przyjechali zaprotestować przeciwko "Piątce dla zwierząt". Podczas zbiórki rozmawialiśmy z Łukaszem Komorowskim i Markiem Borucem.