StoryEditor

Dobra zmiana dla zwierząt? Nie będzie żadnych zakazów

Wprowadzenia zakazu uboju rytualnego oraz hodowli zwierząt futerkowych domagali się uczestnicy demonstracji, która przeszła ulicami Warszawy. Minister rolnictwa nie pozostawia jednak złudzeń - żadnych zakazów nie będzie. Będą za to dalsze prace nad ustawą, która ma poprawić jakość życia zwierząt na wsi.
16.09.2018., 10:09h
Ok. 2 tys. osób przeszło wczoraj z Placu Trzech Krzyży pod budynek Sejmu pod hasłem „Gdzie ta dobra zmiana dla zwierząt”. Demonstrujący domagali się rozpoczęcia prac parlamentarnych nad ustawą o ochronie zwierząt, która leży w sejmowej zamrażarce od listopada zeszłego roku. Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie zakazów: uboju rytualnego, hodowli zwierząt na futra, cyrków oraz trzymania psów na łańcuchach. Jednak nowy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski już w lipcu powiedział o nie ma mowy o wprowadzeniu zakazu uboju rytualnego oraz hodowli zwierząt na futra. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozpocząć prace nad ustawą wykreślając wcześniej te dwa kontrowersyjne zakazu. - To jest kompromis. Ja mam empatię dla zwierząt. Ale racjonalność życia też obowiązuje. Będę popierał ustawę, która poprawi warunki życia zwierząt na wsi - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Argumenty rolników
Organizacje rolnicze podkreślają, że wprowadzenie zakazu uboju rytualnego oznacza załamanie eksportu polskiej wołowiny, a co za tym idzie cen skupu w kraju. – Rząd włożył wiele wysiłku, aby nam pomóc. Otworzył 40 zagranicznych rynków zbytu. A teraz grupa posłów chce cały ten wysiłek zniweczyć i zaszkodzić wielu tysiącom rolników. W miejsce dyskusji jesteśmy otwarci na rozmowę o dobrostanie zwierząt - zauważył Jerzy Wierzbicki z Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Z kolei zakaz hodowli zwierząt futerkowych może pośrednio uderzyć w branże drobiarską, która sprzedaje poubojowe odpady zwierzęce właśnie hodowcom zwierząt futerkowych. Dla norek tzw. uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego stanowią naturalną karmę.  - Nasza branża jest przykładem sukcesu polskiego rolnictwa i odpowiada odpowiednio za 4% wartości całego polskiego eksportu produktów pochodzenia zwierzęcego i koło 7% wartości całego eksportu produktów leśnictwa, rolnictwa i rybactwa. Co w praktyce oznacza roczny udział w PKB na poziomie 1,5 miliarda złotych, 600 milionów wpływów do budżetu m.in. z podatków rocznie oraz pracę lub dochód dla 60 000 osób w naszym kraju. Jak zawsze jesteśmy gotowi by służyć swoją wiedzą i doświadczeniem w zakresie wprowadzania regulacji mających na celu nieustanne podwyższanie standardów hodowli oraz eliminowanie wszelkich niepożądanych zachowań – mówi Daniel Chmielewski prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Organizatorzy protestu nie ukrywają jednak, że ich cele są bardziej dalekosiężne niż tylko wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych oraz uboju rytualnego. Ostatecznie dążą do całkowitego wyeliminowania gospodarczej hodowli zwierząt.   wk

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 06:33