Po drugie projekt zakłada poszerzenie kręg podmiotów uprawnionych do zgłaszania zawiadomienia do prezesa UOKiK-u o podejrzeniu stosowania nieuczciwych praktyk. – Praktycznie każdy będzie mógł złożyć zawiadomienie, nie tylko strona poszkodowana, że nastąpiły nieuczciwe praktyki w obrocie pomiędzy podmiotami – tłumaczył poseł Polak. Po trzecie będzie zapewniona anonimowość wszystkim tym, którzy zgłoszą, że nieuczciwa praktyka miała miejsce. I wreszcie po czwarte, zrezygnowano z obowiązku zgłoszenia takiego zawiadomienia na piśmie. – Rolnik był najbardziej wykorzystywany przez koncerny. Dotychczasowa polityka rządów doprowadziła do tego, że to właśnie koncerny dyktują ceny na polskim rynku. Mamy w tej chwili sytuację dotyczącą owoców miękkich, supermarketów, warzyw-przekonywał do potrzeby uchwalenia ustawy poseł Robert Telus z PiS.
Będzie po staremu?
Platforma Obywatelska co do zasady nie była przeciwko ustawie, ale jej zdaniem jest ona mało precyzyjna. – Zaproponowane rozwiązania prawne co do intencji są słuszne, jednak szczegółowe propozycje zapisane w ustawie wymagają doprecyzowania – mówił poseł Kazimierz Plocke z PO.Z kolei ludowcy dużo ostrzej wskazywali, że niektóre zapisy ustawy nigdy nie zadziałają. – Jako najlepszy przykład podam sytuację z tego sezonu. Kiedy zaczął się skup owoców miękkich, nie anonimowo, tylko otwarcie, nawet w formie listu otwartego związek sadowników, którym kieruję, skierował do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nieuczciwym wykorzystywaniu przewagi kontraktowej. Nie baliśmy się i nie musieliśmy tego robić anonimowo. Czy wiecie państwo, jaka była odpowiedź UOKiK-u? Odpowiedź UOKiK-u była taka, że jeżeli mamy jakieś dowody, rozmowy telefoniczne, podsłuchy, bilingi rozmów telefonicznych, notatki ze spotkań, to żebyśmy to UOKiK-owi dostarczyli, to on wtedy podejmie czynności w tej sprawie. Taka jest dzisiaj skuteczność UOKiK-u i taka jest skuteczność tej ustawy. I niestety ten zapis, który jest proponowany, tego absolutnie zmieni – poseł Mirosław Maliszewski.
Przedstawiciel resortu rolnictwa prosił posłów o cierpliwości i przekonywał, że projekt z czasem poprawi sytuację rolników. – Po prostu dajmy sobie czas, niech ta ustawa wejdzie w życie i zobaczymy. W moim przekonaniu jest to bardzo dobre rozwiązanie. Moim zdaniem ta ustawa jest bardzo potrzebna i to wszyscy potwierdzali – mówił w Sejmie wiceminister rolnictwa Tadeusz Romańczuk.
Ostatecznie Sejm uchwalił ustawę. Za jej przyjęciem głosowało 296 posłów, dwóch było przeciwnych, a 129 wstrzymało się od głosu. wk