Mateusz Morawiecki i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas konferencji podali informację, że rząd uruchamia planowane dopłaty do nawozów dla rolników.
- Głównym celem tej pierwszej części tarczy antyputinowskiej jest zapobieganie wzrostowi cen żywności, który wiemy już teraz, że będzie niesamowicie dynamiczny, będzie niestety wysoki. W związku z tym trzeba działać u źródła, tam gdzie rolnicy ponoszą największe koszty. Dzisiaj rolnicy ponoszą największe koszty na nawozy i dlatego nawozy jako jeden z komponentów całego procesu tworzenia żywności będą tym naszym pierwszym elementem tarczy antyputinowskiej – powiedział premier Morawiecki i dodał, że dopłaty do nawozów mają częściowo pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów.
- Dopłaty do nawozów to jeden z pierwszych elementów tarczy antyputinowskiej. Będzie to 500 zł do każdego hektara do 50 ha użytków rolnych, a do łąk i pastwisk do 250 zł również do 50 ha - powiedział Morawiecki. Dopłaty otrzymają także gospodarstwa, które mają większą powierzchnię, jednak tylko do maksymalnie 50 ha.
Dofinansowaniu będą podlegać nawozy zakupione w okresie od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. Pieniądze ma wypłacać ARiMR. Rząd przeznaczył na to działanie 4 mld zł.
500 zł do 1 ha, czyli ok. 1500 zł do 1 tony nawozu
- Ta pomoc została zaprojektowana w ten sposób żeby rolnicy na podstawie dowodów zakupu czyli faktur, których zakupu dokonali od 1 września 2021 roku, a więc od kiedy pojawiły się pierwsze symptomy gwałtownego wzrostu cen nawozów do 15 maja br., mogli tą rekompensatę otrzymać. Ta rekompensata będzie różnicą kosztów w zakupie, a 500 zł jest tym górnym limitem pomocy do hektara gruntów ornych i 250 do hektara użytków zielonych. To nie jest 500 zł do tony, pragnę podkreślić. Jeśli przeciętnie się zużywa na jeden hektar upraw rolnych około 1/3 t nawozów, to oznacza, że to będzie rekompensata mniej więcej około 1500 zł do 1 t nawozów – mówił Henryk Kowalczyk.
dkol