Zgodnie z nimi dopłaty do każdej owcy-matki mają obowiązywać w całym kraju, a nie jak dotychczas tylko w województwach: śląskim, małopolskim i podkarpackim. Obecnie hodowcy owiec w tych województwach otrzymują rocznie 30 euro dopłaty do każdej owcy matki. W związku z objęciem tą dopłatą matek w całym kraju dopłata ta ma zmaleć do 25 euro.
– Chcemy dofinansować hodowlę owiec na terenie całego kraju, bo wówczas będziemy mogli wygenerować rynek podaży dobrej jagnięciny i produktów mlecznych – mówił podczas spotkania z góralami minister Sawicki.
Hodowcy z Podhala nie są zadowoleni z ministerialnej propozycji. Ich zdaniem obniżenie dopłat do 25 euro spowoduje spadek opłacalności produkcji i zmniejszenie pogłowia owiec.
- Hodowcy stracą przez zmianę dopłat – mówił Jan Janczy, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu. - Jest tu wiele niekoszonych nieużytków, a jak pozbędziemy się owiec, to będzie jeszcze gorzej - argumentował.
Minister uspokajał hodowców, że nadal zachowanę będą realizowane przez resort rolnictwa dopłaty do stad zachowawczych. Na każdą owcę-matkę z takiego stada hodowca otrzymywać będzie 320 zł rocznie.
Sprawa stawek dopłat do owiec jest nadal otwarta. Związkowcy zapewniają, że będą się starać ich wysokość jeszcze renegocjować z ministrem.
Według ostatnich danych w Polsce obecnie utrzymywanych jest ok. 200 tys. owiec. 30 lat temu było ich blisko 5 mln sztuk. bcz
StoryEditor
Dopłaty do owiec: zmiany niekorzystne dla górali
Podczas piątkowego spotkania z podhalańskimi hodowcami owiec w Nowym Targu minister Marek Sawicki przedstawił nowe propozycje zmian w dopłatach do hodowli tych zwierząt.