
Zdaniem jej przedstawicieli bez zdecydowanych działań ze strony polskiego rządu los wielu firm może być zagrożony. Dlatego w imieniu zakładów wylęgu drobiu Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz skierowała pismo w tej sprawie do ministra rolnictwa.
W liście czytamy:
Zwracamy się do Pana z prośbą o pomoc dla polskiej branży wylęgu drobiu i produkcji jaj wylęgowych. Bez wsparcia i autorytetu Pana Ministra i całej Rady Ministrów branży grożą poważne problemy, które mogą rzucić cień na sukces Polski jako czołowego producenta drobiu w Unii Europejskiej. W dłuższej perspektywie obecna sytuacja może negatywnie wpłynąć na polską bazę genową i wylęgową, z których jesteśmy tak dumni, a które mają olbrzymie znaczenie dla bezpieczeństwa żywnościowego naszego kraju.
Grypa ptaków spowodowała, że popyt wewnętrzny na pisklęta drobiowe uległ poważnemu ograniczeniu. Rozumiemy tę sytuację i wiemy, że niewiele w tej sprawie można zrobić. Jednak zakazy eksportowe wprowadzone przez wiele państw, które leżą poza granicami Unii Europejskiej są dla firm z branży produkcji piskląt i jaj wylęgowych tak dotkliwe, że wiele zakładów balansuje na granicy utraty płynności finansowej.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma coraz większy problem z grypą ptaków, ponieważ nadal pojawiają się nowe ogniska choroby w różnych województwach. Na razie wiadomo tyle, że resort chce zwiększenia zakresu stosowania w gospodarstwach rolnych bioasekuracji. Projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił juz do konsultacji społecznych.
oprac. ag
Źródło: KIPDiP