W większości krajów na świecie Dzień Dziecka obchodzi się w inny dzień roku niż w Polsce. I tak np. Organizacja Narodów Zjednoczonych obchodzi to święto w dniu 20 listopada (obchodzone jest w rocznicę uchwalenia Deklaracji praw dziecka z roku 1959 oraz Konwencji o prawach dziecka z roku 1989. Ustanowiony rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ 838 (IX) z roku 1954). W Hondurasie 10 września, we Francji 6 stycznia, w Japonii 5 maja i 3 czerwca, w Paragwaju 16 sierpnia, a w Turcji 23 kwietnia.
Jeśli chodzi o Dzień Dziecka w Polsce, zapewne nie każdy wie, że wszystko zaczęło się od socjalistycznej propagandy ZSRR w 1950 roku i stanowiło element zaczątku zimnej wojny.
Przed rokiem 1950 Dzień Dziecka w Polsce nie był obchodzony. Historycznie pierwszy dzień Dziecka został zorganizowany właśnie 1 czerwca 1950 r. i można powiedzieć, że został zapoczątkowany przez rosyjską propagandę. W tym czasie bowiem władze rosyjskie zbierały podpisy pod tzw. Apelem Sztokholmskim, który wzywał narody do przeprowadzenia plebiscytu w sprawie zakazu produkcji broni atomowej. Udało się zebrać 500 tys. podpisów, oczywiście, przede wszystkim w krajach bloku komunistycznego. Niezłożenie podpisu groziło nierzadko poważnymi represjami. Podpisy były zbierane w miejscach pracy. Odmowa podpisania się groziła nawet wydaleniem z pracy.
Podpisania się pod apelem wymagano także od kościołów i grup wyznaniowych. Jeśli ktoś odmówił był określany mianem przestępcy lub osoby współpracującej z „amerykańskimi imperialistami” i stanowiły dobry pretekst do rozpoczęcia represji. Mimo, iż hasła apelu były szczytne, to jednak projekt stanowił część działań propagandowych i dziś jest utożsamiany z początkami zimnej wojny.
1 czerwca 1950 r. ustanowiono wówczas Dniem Dziecka właśnie w związku z organizacją zbiórki podpisów pod tym apelem. Podpisy zebrano, a zwyczaj został. W byłych krajach bloku socjalistycznego święto dzieci jest do dziś obchodzone właśnie w pierwszym dniu czerwca. ag
