Brak wilgoci w glebie powoduje spore opóźnienie w działaniu zastosowanego wapna, na którego rozsianie jest teraz najlepszy moment. W obecnych warunkach, gdzie większość kraju boryka się z problemem suszy trzeba dobrze rozważyć stosowanie wapna. W suchych warunkach odczyn może stabilizować się nawet przez rok od zastosowania wapna.
Przede wszystkim należy określić, czy jest ono naprawdę konieczne. W tym celu należy przeprowadzić badanie odczynu gleby. Pola powinno się wapnować, jeśli odczyn spadnie o wartość pH 0,5 poniżej zakresu optymalnego dla danego rodzaju gleby. Stacje Chemiczno–Rolnicze podają zakresy pH dla poszczególnych rodzajów gleb, kiedy powinno przeprowadzić się wapnowanie:
- gleby bardzo lekkie: pH 5,1–5,5
- gleby lekkie: pH 5,6–6,0
- gleby średnie: pH 6,1–6,5
- gleby cieżkie: pH 6,6–7,0.
Jeśli stwierdzi się konieczność wapnowania to warto pamiętać, że na glebach lekkich i bardzo lekkich w obecnych warunkach nie należy przekraczać jednorazowej dawki 1 t/ha CaO, na średnich i ciężkich natomiast 2 t/ha CaO. Dawkę posiadanego wapna należy wyliczyć na podstawie zawartości w nim CaO. Na gleby lekkie najlepsze jest wapno węglanowe, a na cięższe można zastosować tlenkowe.
Pozostaje jeszcze kwestia dobrego wymieszania zastosowanego nawozu z glebą co jest warunkiem koniecznym do szybkiego i skutecznego działania. I tu ponownie powraca problem suszy, która skutecznie utrudni ten zabieg. Warto także pamiętać, że w roku wapnowania nie powinno się stosować obornika. Wapno powoduje bowiem szybsze przemiany azotu i w rezultacie jego uwalnianie się do atmosfery w postaci amoniaku. W warunkach dobrego uwilgotnienia gleby można by wykonać takie nawożenie w jednym roku w odstępie przynajmniej 4 tygodni: najpierw wapno, potem obornik. W tym roku jednak ze względu na opóźnienie działania zastosowanego wapna nie należy tego robić. jd
fot. Walerowska