W Brukseli spekuluje się o tym, że decyzja zapadła po oskarżeniu Timmermansa przez grupę posłów PE o wywieranie nacisku w sprawie głosowania zgodnie z proponowanymi przez wiceszefa KE zmianami w zakresie Zielonego Ładu i Fit For 55.
Timmermans zdecydowanie nie był ulubieńcem polskich rolników, którzy krytykowali go za radykalizm zmian w zakresie Zielonego Ładu w rolnictwie i ochrony środowiska. Holender zdążył jeszcze przed odejściem po raz kolejny wzbudzić kontrowersję wśród unijnych farmerów. W jednym z lipcowych wystąpień w KE odrzucił pomysł zwiększenia funduszu rolnego UE w następnym okresie finansowania, twierdząc, że obecne środki nie są wydawane we właściwy sposób, a rolnicy nie potrzebują więcej pieniędzy, aby przeprowadzić zieloną transformację.
- Należy zacząć od pytania, czy fundusze, którymi dysponujemy – 387 miliardów euro, czyli całkiem spora kwota – są obecnie wydawane we właściwy sposób? Nie sądzę – mówił Frans Timmermans, który skrytykował także COPA-COGECA twierdząc, że ona reprezentuje tylko niektórych rolników w UE. A wielu farmerów popiera politykę Zielonego Ładu i nie blokuje wprowadzanych zmian.
Fot. KENajwiększy szkodnik europejskiego rolnictwa Frans Timmermans odchodzi z KE i wystartuje w wyborach w Niderlandach. Prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że po spektakularnych porażkach związanych z Zielonym Ładem nie ma czego szukać na europejskich salonach. I bardzo dobrze… pic.twitter.com/udC4EOoOAS
— jacekzarzecki (@jacekzarzecki) July 20, 2023