W czerwcowym „top agrar Polska” pisaliśmy o tym, jak rolnicy z gminy Żerków i Kotlin (Wielkopolskie) chcą od Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR), by dopilnowała udostępnienia dla nich 30% areału z wyłączeń z umowy dzierżawy Gospodarstwa Rolnego Raszewy sp. z o.o. Wspomniane gospodarstwo nie skorzystało z prawa wydzielenia 30% powierzchni na powiększenie gospodarstw indywidualnych, co oznacza, że posiadając ponad 2700 ha, do rolników powinno spłynąć ponad 800 ha gruntów.
Zdaniem rolników, Spółka nie przedłużyła umowy dzierżawy, która kończyła się w czerwcu 2015 roku. Nadal nie wiedzą, na jakiej podstawie gospodarstwo oddało grunty ANR na Parzewie, Podlesiu, Dobieszczynie, a obsiało oziminą pozostały areał. Rolnicy przypuszczają, że Spółka użytkuje te grunty bezumownie i pytają, czy będzie miała naliczoną karę w postaci pięciokrotności czynszu.
Spółka skarży ANR
Raszewska spółka wystąpiła z powództwem do sądu przeciwko OT ANR w Poznaniu, twierdząc, że ma prawo do przedłużenia umowy dzierżawy. Dlatego nie zdawała gruntów w ilościach, oczekiwanych przez rolników. Jak wynika z naszych najnowszych ustaleń, sąd oddalił powództwo – Spółka sprawę przegrała.
Dysponujemy pismem Wojciecha Perczaka, dyrektora OT ANR z Poznaniu do Wielkopolskiej Izby Rolniczej (kliknij tutaj), w którym informuje m.in., że „Agencja nie ogłasza na stronie internetowej postanowień wydanych przez Sądy. Natomiast w sprawie użytkowania gruntów przez Gospodarstwo Rolne Raszewy sp. z o.o., tzw. Kompleksu rolnego Raszewy, zostało wydane postanowienie sądowe, które nie jest prawomocne.”
Prawdopodobnie raszewska Spółka zamierza wnieść apelację i nadal walczyć o prawo do kontynuacji dzierżawy.
Opr. pł