– Grzebowisko powstaje blisko domów – podkreśla wójt Lipowca Kościelnego na antenie Radia Dla Ciebie. – Najbliższe zabudowanie jest w okolicach 100 metrów. Jest to w otulinie 200 metrów od tablicy kończącej Lipowiec i od ujęcia wody to 400 metrów – tłumaczy.
Lipowczanie od czwartku blokują drogę i wjazd na działkę, na której miałoby powstać grzebowisko padłego na HPAI drobiu.
– Mieszkańcy są zdeterminowani i nie odpuszczą – mówi wójt Jarosław Groschorski. Jak podaje, mieszkańcy protestują, stworzyli nawet listę dyżurów. W nocy, ze środy na czwartek, zmieniali się co kilka godzin, tak aby nie postępowały prace w kierunku uruchomienia grzebowiska.
Z kolei Powiatowy Lekarz Weterynarii, Roman Domański w rozmowie z Radiem dla Ciebie przyznał, że nie ma innej alternatywy.
– Na razie żadnej alternatywy nie przewiduję. Czekamy na decyzje z Warszawy (decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – red.). Rozumiem protesty mieszkańców, ale niestety coś z tym trzeba zrobić – zaznaczył.
Grzebowisko jest potrzebne, ponieważ zakłady utylizacyjne z powodu ogromnej ilości padłego drobiu nie nadążają z pracą, nie mają wystarczających mocy przerobowych. Jak podaje Radio 7, pierwsza zaproponowana lokalizacja grzebowiska to Sarnowo w powiecie żuromińskim. Służby weterynaryjne zrezygnowały jednak z tego pomysłu ze względu na sprzeciw mieszkańców.
Mieszkańcy Lipowca Kościelnego zapowiadają, że póki nie będzie oficjalnej decyzji na piśmie o odstąpieniu od budowy grzebowiska w okolicach ich domów, nie przerwą protestów i blokady drogi.
Źródło: Radio 7, Rado Dla Ciebie
