
Ile wilków jest w Unii Europejskiej?
Wilk jeszcze do niedawna uchodził za rzadko spotykanego (oficjalnie) drapieżnika. Dziś staje się jednym z większych wyzwań dla rolników i hodowców w wielu krajach Unii Europejskiej. Według danych przedstawionych przez portal topagrar.com populacja wilków w Europie wzrosła w ciągu ostatnich dziesięciu lat aż o 80% i dziś liczy już 21 500 osobników.
Zobacz też: Atak wilków w mieście. Hodowca bez odszkodowania?
Co roku zwierzęta te zabijają nawet 56 tysięcy sztuk bydła, owiec czy kóz. To ogromne straty, które przekładają się nie tylko na stres, ale też na finanse – państwa unijne wypłacają hodowcom odszkodowania rzędu 17 milionów euro rocznie.
Hiszpania pozwala na odstrzał wilków. Rolnicy odetchną z ulgą?
Niektóre kraje nie chcą już dłużej czekać na unijne zmiany i podejmują decyzje we własnym zakresie. W Hiszpanii, na północ od rzeki Duero, Kongres zatwierdził uchwałę pozwalającą na ponowne polowanie na wilki. To oznacza, ze ten gatunek zostanie tam usunięty z listy ściśle chronionych zwierząt. Władze regionalne dyskutują obecnie na temat zmniejszenia populacji tego drapieżnika o 20%.
Taki ruch wzbudził sprzeciw hiszpańskiego ministerstwa środowiska oraz ekologów, ale rolnicy nie kryją zadowolenia. Stowarzyszenie rolników COAG uznało decyzję Kongresu za konieczną, by ograniczyć szkody w ekstensywnej hodowli zwierząt. Zwłaszcza że właśnie w północnej części Hiszpanii – Asturii, Kantabrii czy Galicji – żyje 90% populacji iberyjskiego wilka.
Najwięcej wilków w Polsce jest na Podlasiu. Ataki na bydło coraz częstsze
Z problemem rosnącej liczby wilków zmagają się też polscy rolnicy – przede wszystkim ci z Podlasia. Z danych, które zebrał Tygodnik Poradnik Rolniczy, wynika, że ok. 20% populacji wilków w naszym kraju skupia się właśnie tam.
- Nasze obserwacje oraz liczne zgłoszenia od rolników potwierdzają, że ataki wilków na zwierzęta hodowlane są coraz częstsze – cytuje Podlaską Izbę Rolniczą redakcja portalu tygodnik-rolniczy.pl.
Rolnicy alarmują, że wilki potrafią wedrzeć się do budynków gospodarczych i zagryźć cielęta czy jałówki. Niektórzy zaczynają się bać o bezpieczeństwo dzieci, którzy codziennie idą same do szkoły. Mimo to Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ) apeluje o ostrożność w osądach i podkreśla znaczenie wilka dla równowagi ekologicznej.
- W ostatnim czasie obserwujemy wzrost negatywnych nastrojów i powielania nieprawdziwych komentarzy, które utrwalają stereotyp „złego wilka”. Wynikają one z braku rzetelnej wiedzy i zrozumienia jego roli w przyrodzie – pisze GDOŚ.
Status ochrony wilka w UE obniżony
Zmiany już się rozpoczęły. Pod koniec 2024 roku Rada Europy obniżyła status ochronny wilka ze „ściśle chronionego” na „chroniony”. Dzięki temu państwa członkowskie UE mogą teraz łatwiej podejmować decyzje o odstrzale drapieżnika. W Polsce tymczasem działa system rekompensat za szkody sporządzone przez wilki. GDOŚ może wydać zgodę na eliminację konkretnych osobników – do tej pory zatwierdziła ok. 50 takich przypadków.
Natomiast warto wspomnieć, że wiosna już się zbliża, a wraz z nią – wypas bydła, który dla wielu gospodarstw oznacza konieczność spełnienia warunków ekoschematu „Dobrostan zwierząt”. Hodowcy obawiają się, że kolejne ofiary wśród cieląt to tylko kwestia czasu.
Na podst. topagrar.com, tygodnik-rolniczy.pl