Dwa tygodnie blokad dróg
W ubiegłym roku ceny energii wzrosły w Hiszpanii o 72%, co jest jednym z najwyższych wzrostów w Unii Europejskiej, a koszty produkcji wzrosły jeszcze bardziej od czasu ataku Rosji na Ukrainę, podczas trwającego cały czas kryzysu, który spowodowała pandemia.
Ekstremalnie wysokie ceny paliw w Hiszpanii spowodowały, że na ulice wyszli kierowcy ciężarówek oraz pracownicy firm transportowych. W całym kraju od dwóch tygodni blokowane są drogi, powodując ogromne korki. Strajkujący domagają się ulgi finansowej na stacjach paliw.
Spanish truckers protest in Madrid after rejecting new government aid package https://t.co/YYmhCVFG4G pic.twitter.com/Wv6KAPvKR7
— Reuters (@Reuters) March 25, 2022
Rząd w Madrycie obiecał łącznie 500 milionów euro na obniżki cen oleju napędowego. Według stowarzyszeń branżowych, zaangażowanych w strajk, zobowiązania rządu są nadal zbyt niejasne, dlatego protesty są cały czas kontynuowane.
Droga do hodowców zablokowana
Z blokad dróg i strajku kierowców powstał kolejny problem – zakłócenia w łańcuchach dostaw w sektorze rolno-spożywczym. Rolnicy ponoszą teraz poważne konsekwencje protestów, m. in.:
- Brak surowców do produkcji pasz u producentów;
- Produkty przetworzone nie mogą być transportowane dalej;
- Hodowcom brakuje paszy dla zwierząt;
- Problemy z transportem żywego inwentarza.
Media informowały o akcjach, w których rolnicy sami organizowali ciężarówki do odbioru pasz z wytwórni. Odwołany transport bydła tymczasem spowodował problemy z dobrostanem zwierząt w gospodarstwach.
Mleczarstwo z konsekwencjami protestów
Transport i logistyka innych produktów rolnych również nie funkcjonuje prawidłowo. Stowarzyszenie mleczarskie Fenil ogłosiło, że niektóre z mleczarni zatrzymały przetwarzanie mleka i produkcję. Zarówno skup surowego mleka, jak i transport gotowych produktów mlecznych nie są już możliwe.
Ostatecznie skutki strajków odczuwają również konsumenci. Według doniesień hiszpańskich mediów półki w supermarketach są coraz częściej puste. W niektórych przypadkach mówi się o całkowitym zamykaniu sklepów.
Rolnicy także protestują
Branża transportowa nie jest jedyną, która zablokowała hiszpańskie ulice. Protestują również rolnicy, którzy, podobnie jak w ubiegłych miesiącach, domagali się m.in. wyhamowania wzrostu kosztów produkcji, wprowadzenia identycznych specyfikacji i dokumentacji dla towarów krajowych i importowych oraz gwarancji zaopatrzenia w wodę.
W ubiegłym tygodniu w Ayamonte grupa około 50 hiszpańskich rybaków przyłączyła się do protestów, podpalając opony na moście na rzece Guadiana, który łączy Hiszpanię z Portugalią. W ten sposób rybacy zaprotestowali przeciwko sprowadzaniu do kraju ryb z Portugalii.
Estallido de pescadores de Ayamonte en #Huelva: cortan con barricadas y quemas el puente a Portugal https://t.co/D8bJunmhDd pic.twitter.com/tvYUeQp9X0
— ABC de Sevilla (@abcdesevilla) March 25, 2022
Według organizatorów strajków i stowarzyszeń rolniczych, w poprzednią niedzielę w wielkiej demonstracji pod hasłem „Razem dla obszarów wiejskich” wzięło udział około 500 000 rolników, którzy przyjechali do Madrytu z ciągnikami i zwierzętami. Na transparentach protestujący pisali: „Koszty wciąż rosną”, „Jesteśmy rolnikami na drodze do wyginięcia” i „SOS wiejski świat”.
As many as 150,000 farmers, ranchers and hunters marched Sunday through Madrid to protest the Spanish centre-left government‘s failure to tackle soaring prices exacerbated by Russia‘s invasion of Ukrainehttps://t.co/Xh3WWyGiTr pic.twitter.com/UgE1z7ovjT
— AFP News Agency (@AFP) March 20, 2022
Więcej na temat protestów rolniczych w Hiszpanii, Grecji i na Cyprze pisaliśmy tutaj.
al na podst. agrarheute.com
fot. Twitter/Reuters