Hiszpańscy rolnicy i hodowcy po raz trzeci zebrali się w Madrycie, domagając się reform na szczeblu europejskim, które zapewniłyby uczciwe ceny za produkty, zamiast doraźnych rozwiązań.
„Nie jesteśmy przestępcami, jesteśmy rolnikami”
W niedzielę 17 marca Madryt stał się areną strajku rolników i hodowców, którzy zgromadzili się, by wyrazić swoje niezadowolenie z polityki rolnej. Organizacja Unión de Uniones de Agricultores y Ganaderos zwołała manifestację, krytykując działania Ministerstwa Rolnictwa wobec nieuczciwej konkurencji z krajów spoza UE.
Początkowo organizatorzy spodziewali się ponad 2000 uczestników protestu oraz 200 ciągników. Natomiast według obliczeń rządu, w marszu, który przeszedł przez serce miasta w kierunku Ministerstwa Rolnictwa, uczestniczyło 450 osób i 78 ciągników.
Strajkujący, którzy dotarli z różnych części Hiszpanii, domagali się zmian w polityce rolniczej, która ich zdaniem nie sprzyja lokalnej produkcji żywności. Wyrażali swoje niezadowolenie, niosąc flagi, używając klaksonów i dzwonków, oraz prezentując transparenty z hasłami krytykującymi rząd i premiera Pedro Sáncheza.
Postulaty rolników niespełnione? „Nadal mamy mnóstwo powodów do strajku”
Wśród postulatów protestujących znajdują się żądania lepszych cen za ich produkty oraz większego wsparcia ze strony rządu. Rolnicy apelują również o reformę polityki rolnej, która lepiej odpowiadałaby na potrzeby sektora.
Koordynator Unión de Uniones Luis Cortes ostrzegł, że bez rozwiązań, strajk może się nasilić. Według niego rolnictwo nie powinno być mylone z ochroną środowiska i wezwał do reformy Wspólnej Polityki Rolnej UE.
Rolnicy skandowali również o potrzebie rzeczywistych rozwiązań dla obszarów wiejskich, a nie jedynie tymczasowych środków. Jak zaznaczył Luis Cortes, rolnictwo potrzebuje konkretnych działań, które pomogą zaradzić kryzysowi na wsi, a nie „łat”, które dotychczas przedstawiał rząd.
W symbolicznym geście rolnicy przekazali organizacji charytatywnej Posłańcy Pokoju 135 litrów oliwy z oliwek, akcentując jego wysoką cenę, oraz sto kilogramów ziemniaków, podkreślając tym samym potrzebę dostępności żywności dla wszystkich warstw społecznych. Protest zakończył się bez incydentów, a ciągniki opuściły miasto zgodnie ze wskazówkami służb bezpieczeństwa.
Mkh na podst. El Espanol, El Mundo, euronews