22 kwietnia hodowcy zwierząt futerkowych w Polsce uruchomili program „Otwarte Fermy”. Inicjatywa zgromadziła kilkuset odwiedzających, którzy mieli okazję zobaczyć jak naprawdę wyglądają i funkcjonują takie fermy. Inauguracja programu miała miejsce na 6 fermach zlokalizowanych na terenie województw Wielkopolskiego, Lubuskiego, Lubelskiego, Małopolskiego i Zachodniopomorskiego. Fermy znajdujące się na terenie tych województw stanowią ponad 80% istniejących w Polsce.
Setki zwiedzających
Największym zainteresowaniem cieszyła się ferma zlokalizowana w Nowogardzie w województwie zachodniopomorskim, którą odwiedziło ponad 100 osób zainteresowanych hodowlą zwierząt futerkowych. Każda z grup zwiedzających fermę była oprowadzana przez przewodnika, który opowiadał o funkcjonowaniu fermy oraz wszystkich aspektach związanych z prowadzeniem hodowli zwierząt futerkowych.
– Cieszy nas fakt, że Polacy tak chętnie skorzystali z możliwości odwiedzenia ferm w ramach zainaugurowanego przez nas programu. To pokazuje, że starają się szukać informacji na temat naszej branży u źródła. Program „Otwarte Fermy” będzie kontynuowany, a jego kolejna odsłona planowana jest jeszcze w tym roku – mówi Kamil Chojnicki, wiceprezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.
Opinia publiczna o fermach futrzarskich
Osoby, które odwiedziły fermy w całej Polsce, wzięły udział w badaniu ankietowym. Wynika z niego, że 83% zmieniło swoją opinię o hodowli zwierząt futerkowych na lepszą po wizycie na fermie, a 17% stwierdziło, że ich opinia o działalności ferm jest niezmiennie dobra. Z badania ankietowego przeprowadzonego bezpośrednio przez branżę hodowców zwierząt futerkowych podczas realizacji programu „Otwarte Fermy” wynika także, że ponad 90% osób, które odwiedziło fermy, na co dzień zamieszkuje tereny wiejskie. Jednocześnie branża hodowców zwierząt futerkowych właśnie poinformowała, że badania opinii publicznej przeprowadzone przez IPSOS na zlecenie FUR EUROPE wskazują, że 82,49% mieszkańców obszarów wiejskich w Polsce dopuszcza hodowlę takich zwierząt w Polsce tak długo jak dba się o ich dobro, a hodowcy przestrzegają przepisów prawa.
Akcja - kontrakcja
Program „Otwarte fermy” jest wzorowany na podobnym programie skutecznie realizowanym na w krajach Europy Zachodniej. Jego celem jest pokazanie prawdziwego oblicza hodowli zwierząt futerkowych, który jest mocno atakowany przez aktywistów pro-zwierzęcych. W Sejmie nawet powstał projekt ustawy, który zakazuje takiej działalności rolniczej. Na co hodowcy zareagowali inicjatywą wprowadzenia obowiązkowego i rygorystyczne systemu certyfikacji WelFur, który ma wyeliminować nieuczciwe pseudo-hodowle.
Norka a przemysł spożywczy
Resort rolnictwa twierdzi, że media zniekształcają obraz polskiej hodowli zwierząt futerkowych i zdecydowanie sprzeciwia się takim inicjatywom legislacyjnym.
– Norka jest naturalnym utylizatorem ważnym dla przemysłu rybnego oraz mięsnego. Część ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego jest utylizowana przez norki. W 2015 r. zakłady rybne zutylizowały za pośrednictwem zwierząt futerkowych 320 tys. t. odpadów, a to decyduje o opłacalności tego przemysłu. Podobnie 400 tys.t. odpadów poubojowych jest zużywane na karmę dla zwierząt. Problem jest więc wielopoziomowy – mówiła wiceminister rolnictwa Ewa Lech. wk