StoryEditor

Hodowcy rozczarowani! Za mało środków

W resorcie rolnictwa odbyło się spotkanie Henryka Kowalczyka z posłami z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu RP oraz przedstawicielami organizacji rolniczych reprezentujących sektor produkcji roślinnej i zwierzęcej. Celem spotkania było omówienie wprowadzenia nowego systemu punktowego w ramach ekoschematów.  
23.06.2022., 18:06h

Przedstawiono propozycję systemu punktowego, którego podstawą są nakłady ponoszone przez rolnika realizującego dany ekoschemat, w ramach Planu Strategicznego WPR 2023–2027 w odniesieniu do ekoschematu – Rolnictwo węglowe oraz niektórych gatunków zwierząt objętych ekoschematem – Dobrostan zwierząt. Pozostałe ekoschematy nie będą objęte systemem punktowym.

Rolnictwo węglowe – propozycje

Za każde z poniżej wymienionych działań rolnik otrzyma odpowiednią ilość punktów, która będzie powiązana z konkretną stawką za praktykę. Przysługiwałaby wówczas do każdego hektara, na którym rolnik wykonywałby te czynności.  

  • ekstensywne użytkowanie TUZ z obsadą zwierząt;
  • międzyplony ozime/wsiewki śródplonowe;
  • opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia – wariantu podstawowego i wariantu
  • z wapnowaniem;
  • zróżnicowana struktura upraw;
  • wymieszanie obornika na gruntach ornych w ciągu 12 godzin od aplikacji;
  • stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo;
  • uproszczone systemy uprawy.
  • Wymieszanie słomy z glebą (to nowa propozycja).

Propozycja na temat Dobrostanu zwierząt

Resort zaproponował, aby w przypadku ekoschematu – Dobrostan zwierząt systemem punktowym objąć bydło i świnie, jednak punktacja byłaby zróżnicowana zarówno pomiędzy gatunkami zwierząt, jak i w obrębie gatunku.

- Pozwoli to na odzwierciedlenie rzeczywiście ponoszonych kosztów i utraconych dochodów, które są mocno zróżnicowane w zależności od gatunku i grupy technologicznej zwierząt. Zaproponowano, aby warunkiem przystąpienia do realizacji ekoschematu była realizacja praktyki polegającej na zapewnieniu zwierzętom zwiększonej o co najmniej 20 proc. powierzchni bytowej w budynkach. Ponadto rolnik będzie mógł z listy praktyk dedykowanych danej grupie zwierząt wybrać te, które chce realizować. Warunek ten nie dotyczyłby jedynie wypasu krów mlecznych – podaje resort rolnictwa.

Hodowcy rozczarowani – za mało środków!

Taki stan rzeczy nie podoba się związkom branżowym reprezentującym sektor hodowlany.

- Wszyscy uczestniczący w spotkaniu zgodzili się co do jednego, że system punktowy i kilkanaście ekoschematów są zbyt skomplikowane. Zostało nam dopracowanie szczegółów jeżeli chodzi o przeliczanie punktów oraz ich wagę i jak będzie się to przekładało na środki finansowe dla rolnika na realizację poszczególnych zadań. Jako #HodowcyRazem złożyliśmy pismo do Pana Premiera, o to żeby duża pula środków była przeznaczona na produkcję zwierzęcą. W najbliższym czasie organizacje rolnicze będą konsultować te zmiany i propozycje ministerstwa z Panem Wicepremierem. Do wtorku przedstawimy nasze propozycje. Jako hodowcy zwierząt będziemy postulowali, o to aby pula środków przeznaczana na dobrostan zwierząt była zwiększona, ze względu na fakt iż w naszym mniemaniu jest to działanie, które może powstrzymać upadek gospodarstw rolnych utrzymujących zwierzęta – komentuje wczorajsze spotkanie Jacek Zarzecki, prezes PZHIPBM.

Jak twierdzi, czasu jest bardzo mało na zmiany, ale jeżeli będzie wola polityczna to konsensus zadowalający hodowców jest możliwy. Inicjatywę poprawy dobrostanu, a więc zapewne również przesunięcie środków na to działanie popiera Janusz Wojciechowski komisarz ds. rolnictwa KE, wielokrotnie zaznaczając na spotkaniach z rolnikami, że ekoschemat Dobrostan zwierząt jest jednym z priorytetowych działań.

Decydujący głos w tej kwestii ma resort rolnictwa, który obstaje przy wielu ekoschematach i braku alokacji środków na dobrostan. Pieniądze miały zachęcić hodowców do inwestycji w Dobrostan zwierząt, jednak przy obecnych kosztach produkcji, wielu już zwątpiło, by hodowcy wykonywali dodatkowe czynności, inwestowali lub ograniczali pogłowie za kompletnie nieadekwatne pieniądze.
  


Nie można wnieść urządzeń rejestrujących dźwięk?

Uczestnicy spotkania nie mogli wnieść sprzętu rejestrującego dźwięk i obraz. Nieco dziwne, zważywszy na fakt iż były to konsultacje i ogłoszenie propozycji. Sytuacja oburzyła obecnych na sali przedstawicieli organizacji branżowych. Po spotkaniu sprawę skomentował Michał Kołodziejczak z AgroUnii i Tadeusz Szymańczak.

- Dziś w Ministerstwie Rolnictwa, gdzie zaproszono nas nie jako osoby prywatne a jako przedstawicieli organizacji rolniczych. Przecież sesje Rad Gmin są transmitowane obrady Sejmu RP to rodzi się pytanie dlaczego nie można nagrywać takiego spotkania. Skontaktowałem się z prawnikiem zadając pytanie czy są podstawy prawne do zakazywania nagrywania odpowiedź była jednoznaczna, że nie ma takich podstaw. Na tabletach, na komórkach mamy wiele danych do tematu i nie można z nich skorzystać nie można się skontaktować z biurem o przekazanie potrzebnych danych, takie możliwości nam zabrano bezpodstawnie. Czuję się niekomfortowo idąc na takie spotkanie To wygląda tak jak bym miał pozyskać tajną informację której nie mogę przekazać rolnikom. Odczucie moje jest takie wrzućmy jakieś kwoty do podziału i niech się gryzą. I tak też było dziwaczne propozycje podzieliły producentów zbóż z producentami zwierząt - komentował Tadeusz Szymańczak na swoim profilu FB. 



dkol
Fot. MRiRW

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. listopad 2024 06:00