Zaledwie 24 ze 101 posłów zasiadających w parlamencie Estonii zagłosowało za wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Zakończono tym samym publiczną i parlamentarną debatę na temat zakazu, która toczyła się w tym kraju od czterech lat.
Branża prześwietlona
Głosowanie w estońskim parlamencie poprzedził długi proces polityczny, podczas którego hodowla zwierząt na futra została poddana wszechstronnej ocenie przez zespół ekspertów, którzy przeanalizowali wszystkie aspekty zagadnienia.
– Cieszymy się, że Estonia dołączyła do grona europejskich krajów, w których hodowla zwierząt futerkowych pozostanie legalna. To gałęź przemysłu, która na Starym Kontynencie ma długą historię i ogromną tradycję. Europejscy hodowcy, również polscy przedstawiciele branży, dokładają wszelkich starań, aby wprowadzać systemy certyfikacyjne i wszelkie regulacje mające na celu zapewnienie i zwiększanie dobrostanu zwierząt – powiedział Kamil Chojnicki wiceprezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.
– W Estonii zwyciężył rozsądek i odpowiedzialność. Ani politycy, ani eksperci nie byli w stanie znaleźć żadnych spójnych przesłanek wskazujących na zasadność wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych w tym kraju. Tak samo zakończyły się podobne debaty parlamentarne toczące się w ostatnich latach w Danii, Finlandii, Norwegii i na Łotwie, więc jest to kolejna pozytywna dla przemysłu futrzarskiego decyzja, którą przyjmujemy z zadowoleniem – powiedziała Mette Lykke Nielsen, prezes organizacji Fur Europe, która skupia zrzeszenia hodowców zwierząt futerkowych z całej Europy.
Ogólnoeuropejska certyfikacja
Cała branża w Europie przygotowuje się obecnie do masowej certyfikacji ferm zwierząt futerkowych. Chodzi o zapewnienie norm hodowli wyższych niż wymagania państw członkowskich.
– Dobrostan zwierząt jest kwestią ważną zarówno dla polityków, jak i opinii publicznej. Politycy zaś uważnie wysłuchują nas, gdy tłumaczymy, że dzięki wprowadzonemu przez nas systemowi certyfikacji WelFur jesteśmy w stanie udokumentować przestrzeganie standardów dotyczących odpowiedniego traktowania zwierząt w hodowli zwierząt futerkowych. W całej Europie zachęcamy też wszystkich zainteresowanych tematem do odwiedzania osobiście hodowli zwierząt futerkowych. Wydaje mi się, że historie o torturach i cierpieniu rozpowszechniane przez lobby miłośników zwierząt dla większości ludzi stają się powoli zbyt powierzchowne i mało wiarygodne – podkreśla Mette Lykke Nielsen.
Problem rolników z Polski
Dyskusja dotycząca wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych toczy się również w Polsce, która jest jednym z liderów wśród producentów skór w Europie. Łączna wartość eksportu polskich skór futerkowych w 2015 roku wyniosła 335 mln. euro.
fot. Idzikowski