Na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami rolnymi z całej Europy Komisarz Phil Hogan zapowiedział wzmocnienie politycznej ofensywy wspierającej eksport artykułów rolno-spożywczych z Unii. Na koniec listopada 2015 roku nadwyżka unijnego eksportu rolno-spożywczego nad importem wynosiła ok. 1,3 mld euro. Podtrzymał także gotowość do wprowadzenia uproszczeń i odbiurokratyzowanie Wspólnej Polityki Rolnej Unii.
Jednym z ważniejszych zadań jest wznowienie negocjacji z Rosją, co zdaniem komisarza znacznie odciążyłoby presję na większości rynków rolnych, zwłaszcza zaś wieprzowiny i mleka. Ale nadzieja we wzroście eksportu jest także w nowych rynkach np. Indonezji czy Meksyku. Dla ułatwienia procedur Komisja ds. Rolnictwa chce wzmocnić wsparcie techniczne w zakresie przepisów sanitarno-weterynaryjnych, które mogą być szybciej akceptowane przez administrację krajów kupujących unijne produkty.
Nowe rynki nie są w stanie w pełni zrekompensować wpływów ze sprzedaży, bo jak twierdzi komisarz trudno jest uzyskać te same ceny, jak to miało miejsce przed wprowadzeniem rosyjskiego embarga. W wielu unijnych krajach rosną zapasy zarówno mięsa jak i serów w ramach programu prywatnego przechowywania. A to z pewnością nie rozwiąże problemu nadprodukcji, jeśli towary te trafią na europejski rynek – podnosiliśmy ten problem w dyskusji. Hogan uspokajał, że Komisja będzie dokładnie monitorować co się dzieje z produktami w ramach prywatnego przechowywania i nie dopuści do tego, by w sposób niekontrolowany były wprowadzane na wspólnotowy rynek.
- Każdy kraj musi zadbać o to, by agencje płatnicze były gotowe na wprowadzenie nowych zasad, które były znane od dłuższego czasu i Bruksela nie odpowiada za te opóźnienia, bo pieniądze są dostępne dla krajów członkowskich – odpowiadał Hogan.
Zapytaliśmy komisarza o uproszczenie WPR i modyfikację programu zazielenienia, m.in. o to, by w trakcie wegetacji i np. suszy można było zmienić plany zazielenienia. Hogan odparł, że kraje członkowskie miały 19 różnych możliwości wprowadzenia różnych programów zazielenienia i to od nich zależy jaki wariant wprowadzą w swoim kraju. Jednocześnie podkreślił, że do końca roku Komisja przeprowadzi dogłębną analizę skutków zazielenienia i wypracuje nowe propozycje. Hogan jest jednak przekonany, że greening jest odpowiedzią na oczekiwania społeczeństwa i elementy ochrony środowiska w ramach Wspólnej Polityki Rolnej z pewnością pozostaną.
Możemy zatem spodziewać się uproszczenia zasad zazielenienia, ale z pewnością nie będą one zniesione, gdyż zwłaszcza w obliczu nadprodukcji na większości rynkach przeważają raczej argumenty za ograniczeniem podaży, a nie intensyfikacją produkcji.
bk, Bruksela
Fot. Bujoczek