Podczas ostatniego protestu, który odbił się głośnym echem w mediach, tysiące rolników pojechało ciągnikami do Hagi, aby zaprotestować przeciwko obecnej polityce rolnej. Mają dość tego, że są niedocenianą grupą i dodatkowo obwinianą o dewastację środowiska naturalnego. Są zmuszani do ograniczania liczebności stad, aby zmniejszyć emisję azotu do środowiska. Holendrzy planują kolejny strajk, o jeszcze większym rozmiarze.
Nadchodzący strajk organizowany jest przez Farmers Defense Force, jedną z dwóch grup, które zorganizowały ostatni strajk. Organizator tego strajku przewiduje, że weźmie w nim udział jeszcze więcej ciągników, a tym samym spowoduje o wiele więcej uciążliwości dla ruchu. Ostatnim razem dwie autostrady były blokowane przez tysiące ciągników. Do rolników przyłączą się także obywatele Holandii, nie związani z rolnictwem. Agractie, która koordynowała poprzedni protest, nie weźmie udziału w plnowanej manifestacji, która ma się odbyć 16 października, w środę.
Jaką formę przybierze strajk?
Nadal nie jest jasne, jaką formę przyjmie strajk. Najprawdopodobniej blokowane będą drogi w pobliżu Randstad. Rolnicy zamierzają wykorzystać oprócz ciągników, ciężarówki, autobusy i samochody osobowe. Organizator prosi, aby protestujący zabrali ze sobą odpowiednią ilość napojów i jedzenia, ciepłych ubrań, baterii do telefonów i opału (?!) więc, można snuć domysły, że Holendrzy planują … dość długi protest.
Tymczasem w naszym kraju, przedstawiciele rolniczych organizacji branżowych wspierają protestujących holendrów, przygotowali spot wraz z Fundacją Polska Ziemia.