Jeszcze kilka lat wstecz wydawało się, że takie pojęcie jak youtuber zupełnie nie pasuje do rolnictwa. Dzisiaj kanałów rolniczych na polskim YouTube są setki, a co ciekawsze – mają miliony wyświetleń. Adrian Czakon, znany wszystkim jako Jockerfarm ma zaledwie 22 lata, a jego kanał już bije rekordy oglądalności. Wszystko zawdzięcza swojej autentyczności no i oczywiście „Rolnikowi z Hollywood”, prywatnie swojemu tacie, panu Markowi, którego widzowie kanału na YouTube uwielbiają. Jak to się stało, że Jockerfarm tak szybko osiągnął sukces i jacy są prywatnie tata i syn? Pora uchylić rąbka tajemnicy.
Przedsiębiorczy 16-latek
Mało kto pewnie wie, że Adrian z wykształcenia jest technikiem meliorantem. I to właśnie dzięki zdobytej w szkole wiedzy osiągnął swój pierwszy sukces.
– Kiedy miałem 16 lat, osuszyłem 25 arów i zająłem się produkcją warzyw. Trzy lata mi zajęło, aż do perfekcji opanowałem tę działkę – śmieje się. – Najpierw posiałem ogórki za gęsto i wszystko w liście poszło, nie było owoców. W kolejnym roku było to samo. Dopiero w trzecim roku byłem zadowolony z plonu – kontynuuje.
Adrian przez 3 lata handlował warzywami w Sławnie na rynku lokalnym razem z tatą, który sprzedawał wczesne ziemniaki. Wiadomo więc, po kim odziedziczył żyłkę do interesów. – Z tych 25 arów to 15 tys. na czysto zarobiłem – dumnie opowiada. Adrian ma taką rękę do warzyw, że największy zbiór, który odnotował, to aż 700 kg ogórków z 7,5 ara. – On miał zacięcie do pracy. 15 tys. złotych dla takiego młodziaka to jest przecież ogrom gotówki – opowiada pan Marek. – Gdy jechaliśmy na rynek, to on tylko policzył, ile ma na busie kilogramów ziemniaków, policzył kasę, mi wypłacił tyle, ile uważał za stosowne i resztę brał do kieszeni – śmieje się. Kto wie, gdyby nie kanał na YouTube, który wymaga od Adriana dużego zaangażowania, biznes pewnie kręciłby się do dziś.
Cały artykuł przeczytasz w lipcowym wydaniu top agrar Polska. Zapraszamy do lektury!