Rozmawialiśmy z Eurodeputowanymi w Parlamencie Europejskim w Brukseli o wystąpieniu polskiego kandydata na stanowisko przyszłego komisarza UE ds. Rolnictwa.
Respondenci byli jednomyślnie rozczarowani odpowiedziami kandydata Wojciechowskiego. Nie uznali oni, że ich poziom jest na tyle wystarczający, aby przeprowadzić reformę wspólnej polityki rolnej (WPR) w interesie europejskich rolników.
Wyzwania stojące przed sektorem rolnym w zakresie ochrony klimatu i środowiska oraz międzynarodowych stosunków handlowych stanowią poważne wyzwanie dla sektora rolnego, które należy opanować. Posłom zabrakło jasnej wizji, w jaki sposób Janusz Wojciechowski chce wymierzyć sprawiedliwość.
Dr Peter Liese, rzecznik ds. polityki ochrony środowiska grupy parlamentarnej CDU/CSU w Parlamencie Europejskim, wyraził swoje przerażenie: - Desygnowany komisarz ds. rolnictwa wywarł bardzo słabe wrażenie. Nie udzielił praktycznie żadnej konkretnej odpowiedzi na żadne pytanie. Słyszeliśmy wiele pięknych słów, ale bez precyzyjnych wizji.
Również koordynator polityki rolnej Zielonych w Parlamencie Europejskim, Martin Häusling, zabrał głos w sprawie wypowiedzi Wojciechowskiego.
- Wyniki były bardzo słabe. Już poprzedniego dnia byliśmy przerażeni pisemnymi odpowiedziami. Zasadniczo sprawia wrażenie, że chce kontynuować wizje takie jak poprzednio. To, co naprawdę chce zmienić, nie pozwoliło mu przebić się w dzisiejszym przesłuchaniu. Nie wystarczy tylko zasygnalizować chęci zaangażowania się w dialog. Jako Zieloni będziemy głosować za tym, by Wojciechowski ponownie stawił czoła naszym pytaniom - powiedział Häusling
– Oczekiwaliśmy dziś znacznie bardziej szczegółowych i ambitnych odpowiedzi od Pana Wojciechowskiego. Ryzyko renacjonalizacji we wniosku w sprawie wspólnej polityki rolnej jest dla nas kluczowe, a Wojciechowski nie przedstawił żadnej jasnej strategii przeciwko temu. Pisemnym, a teraz ustnym odpowiedziom nadal brakuje ambicji niezbędnych zarówno do zabezpieczenia naszej produkcji żywności, jak i do zapewnienia trwałej przyszłości wszystkim naszym obywatelom. Co więcej, odpowiedzi dotyczące strategii Farm to Fork nie dotyczyły łańcucha dostaw żywności, poczynając od rolników. Nasi rolnicy muszą planować długoterminowo, niezależnie od regionu lub sektora, w którym pracują: nie mamy jasnej wizji pod koniec dzisiejszego przesłuchania, więc potrzebujemy znacznie więcej, zanim będziemy mogli rozważyć zatwierdzenie kandydata – mówił Paolo de Castro, poseł do PE i koordynator S&D w Komisji Rolnictwa.
– Przygotowanie desygnowanego na komisarza Wojciechowskiego była bardzo słabe, dlatego grupa PPE poprosi o dalsze wyjaśnienia przed podjęciem decyzji w sprawie swojego stanowiska. Nie udzielił konkretnych odpowiedzi na wiele pytań, a niektóre odpowiedzi były naprawdę dziwne. Na przykład w sprawie handlu międzynarodowego powiedział, że powinniśmy płacić pieniądze gospodarstwom, które używają pasz pochodzących spoza UE. Miał też bardzo dziwne pomysły dotyczące dobrostanu zwierząt i „ekologicznej” umowy. W sprawie reformy WPR, która jest na stole, nie jest pewien, czy kontynuować, czy nie. Powiedział, że chce to zmienić, ale nie powiedział, co chce zmienić. Powiedział, że chce długoterminowej perspektywy dla rolnictwa, ale nie zrozumieliśmy, jaka jest ta perspektywa. Musimy przejść do drugiej rundy – powiedział Herbert Dorfmann, poseł do PE, rzecznik grupy PPE w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Here is our verdict to the poor performance of Commissioner designate #Wojciechowski by @HerbertDorfmann #EPhearings2019 pic.twitter.com/RzgZsUrOtz
— EPP Group (@EPPGroup) October 1, 2019
Ulrike Müller, posłanka do Parlamentu Europejskiego, która wraz z rodziną prowadzi gospodarstwo mleczarskie w Oberallgäu, oceniając wystąpienie Wojciechowskiego również nie pozostawiła na nim suchej nitki
– Podczas przesłuchania desygnowany komisarz był zbyt niejasny i wymijający. Potrzebujemy wyraźnego zaangażowania w jego portfolio i konkretnych propozycji dotyczących tego, jak będzie wyglądał jego program. Jesteśmy teraz w decydującym momencie, jeśli chodzi o wspólną politykę rolną. Potrzebujemy silnego komisarza. Chcielibyśmy dowiedzieć się, w jaki sposób zamierza poprawić trwające reformy, które są nadal w trakcie przygotowywania, oraz szczegółowe informacje na temat narzędzi i środków, które zaproponowałby, aby zabezpieczyć przyszłość sektora rolnego UE. Dlatego konieczne jest, aby wrócił na drugie spotkanie, aby mógł dalej wyjaśniać, w jaki sposób spełni nasze kryteria – podsumowała eurodeputowana Ulrike Müller z grupy Renew Europe, koordynator w komisji AGRI.
Jutro polski kandydat ma otrzymać kolejne pytania i po udzieleniu odpowiedzi zapadnie decyzja, czy drugie wysłuchanie odbędzie się w ciągu 14 dni.
Źródło: T. Friedrich/top agrar