– Wspólna Polityka Rolna jest najstarszą z polityk europejskich i dziś obchodzi 60 lat, gdyby nie była dobra, pewnie by jej nie było – podkreślał były premier Jerzy Buzek. Otwierając spotkanie w Jasionce k. Rzeszowa jako przewodniczący rady programowej Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej – organizatora spotkania – argumentował, że trudno sobie wyobrazić, by mogło w przyszłości nie być Wspólnej Polityki Rolnej w Unii.
Prominenci na Podkarpaciu
Do Jasionki zjechali nie tylko obecni i byli ministrowie rolnictwa w Polsce, ale także ministrowie rolnictwa z krajów Grupy Wyszechradzkiej oraz Litwy, która dołączyła do wspólnego głosu nt. WPR. Tytuł konferencji „Kraje Europy Środkowej w obliczu reformy Wspólnej Polityki Rolnej“ sprawił, że głos tej części Europy jest wspólny.
Szczególnie podkreślał to przedstawiciel Węgier, którego zdaniem w pojedynkę nie osiągniemy nic, a działając wspólnie możemy mieć ważny głos w dyskusji nad przyszłą WPR. Ministrowie Grupy Wyszehradzkiej domagali się równego traktowania rolników z nowej Unii i starej Unii. Również minister Krzysztof Jurgiel podkreślał, że dopłaty muszą być równe dla wszystkich rolników i sprawiedliwe. Dopłaty bezpośrednie decydują o konkurencyjności rolnictwa. Komisarz Phil Hogan odpowiadał, że to nie od niego zależy wielkość budżetu na rolnictwo.
– To szefowie rządów państw członkowskich, także Waszego rządu zdecydują o tym, jaki będzie budżet Unii i budżet na WPR po roku 2020. Ode mnie to nie zależy – odpierał żądania Phil Hogan. Jego zdaniem nowy budżet będzie nie lada wyzwaniem, bo jeśli Wielka Brytanii opuści Unię, a tak się stanie, to w budżecie zabraknie netto ok. 9 mld euro. A to oznacza, że także budżet na WPR prawdopodobnie będzie niższy.
Uprościć biurokrację
W debacie uczestnicy podkreślali konieczność ograniczenia biurokracji WPR. Reprezentant Czech wnioskował o to, by ograniczyć biurokrację o 50%, bo rolnicy nie są w stanie uporać się z coraz większymi obciążeniami biurokratycznymi. Czescy rolnicy w programach inwestycyjnych czekają nawet do półtora roku na decyzje, bo procedury rozpatrywania wniosków stają się coraz bardziej skomplikowane.
Wzmocnić pozycję rolników
Kolejnym problemem jest słabnąca pozycja rolników w łańcuchu żywnościowym. Istvan Nagy, wiceminister rolnictwa Węgier stwierdził, że trzeba stworzyć przepisy, które będą chronić rolników, którzy często są wykorzystywani przez sieci handlowe, czy firmy przetwórcze.
Odpowiedzią na to mają być instrumenty wspierające zrzeszanie się rolników i tworzenie Spółdzielni oraz Grup, by rolnicy mieli mocniejszą pozycję na rynku.
Phil Hogan stwierdził, że w ubiegłym roku uczestniczył w wielu krajach w otwarciu rynków, gdzie rolnicy mogą handlować swoimi produktami. Krzysztof Jurgiel podkreślał zaś, że u nas przepisy ułatwią sprzedaż bezpośrednią rolnikom, by ograniczyć łańcuch pośredników na rynku. W przyszłości przepisy mają to jeszcze uprościć.
Budżet niewiadomy
Największą niewiadomą pozostaje wielkość budżetu unijnego. I co się stanie z WPR, jeśli pieniędzy zabraknie. Minister rolnictwa Słowacji Gabriela Matecna domaga się solidarnej WPR i równego traktowania wszystkich rolników w Unii, nawet jeśli będą niższe środki, to nie powinni stracić na tym rolnicy z nowych państw członkowskich.
Oprócz Brexitu otwarta jest kwestia priorytetów politycznych w Unii. Komisarz Hogan stwierdził, że rolnicy gwarantują żywność i to jest ich najważniejsze zadanie, a także dbają o środowisko. Za wszystkie dodatkowe wysiłki, jakich się od nich oczekuje powinni otrzymać rekompensatę i wynagrodzenie.
Szerza relacja w najbliższym wydaniu top agrar Polska.
Karol Bujoczek, Jasionka