Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu posłowie Konfederacji zapytali rząd o jego stanowisko do umowy o wolnym handlu między krajami Ameryki Południowej z bloku Mercosur oraz Unią Europejską.
Negocjacje między UE a Mercosurem
Przedstawiciele ministerstwa rozwoju i technologii przypomnieli, że negocjacje nad umową między Mercosur i UE mają swój początek w latach 90 i końca ich nie widać.
- Dostrzegamy potencjał przemysłowy, ale mamy obawy o nasze rolnictwo. Mamy obawy dotyczące najwrażliwszych sektorów i wpływ na ich konkurencyjność produkcji rolnej. Obecny kształt umowy Mercosur nie jest dla nas zadawalający. Z perspektywy Polski ostateczna umowa powinna być zbalansowana, czyli równoważyć korzyści płynące z otwarcia rynków państw Mercosur na unijny przemysł oraz ryzyka towarzyszącemu napływowi towarów rolnych z tych krajów. Dostrzegamy tu zagrożenia. Zresztą nie tylko my - mówił w Sejmie Michał Jaros wiceminister rozwoju i technologii.
Zdaniem MRiT w umowie należy uwzględnić aspektu zrównoważonego rozwoju. Przewidziany przez KE w umowie instrument, który ma zapewnić uwzględnienie tych aspektów, powinien być zdaniem rządu skuteczny, tak, aby były warunki równej konkurencji z gospodarką unijną, która musi przestrzegać wielu kosztownych norm np. środowiskowych, ochrony klimatu i dobrostanu zwierząt.
- W związku z formułowanymi poważnymi wątpliwościami co do możliwego negatywnego wpływu umowy z Mercosur na unijny rynek oraz klimat i środowisko naturalne MRiRW nie popiera szybkiego zakończenia prac nad umową dopóki wyżej wymienione wątpliwości nie zostaną wyjaśnione. Mu stoimy na podobnym stanowisku – zadeklarował w Sejmie wiceminister M. Jaros, który dodał, że polski rząd jest w kontakcie z rządem francuskim, a negocjacje nad umową nie powinny zostać szybko zakończona.
Jaki tryb wejścia w życie umowy z Mercosur?
Poseł Witold Tumanowicz dopytywał także o sposób wejścia w życie umowy, czy będzie to kwalifikowana większość czy jednomyślność. – Nie ma jeszcze takiej decyzji – odpowiedział wiceminister Jaros.
O sprawę Mercosur dopytywali także posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
– Ursula von der Layen powiedziała, że chce doprowadzić do zakończenia tych negocjacji pomimo tego, że wszystkie środowiska rolnicze w Europie protestują. Jest to ogromne zagrożenia dla naszego rolnictwa – mówił w Sejmie poseł Krzysztof Ciecióra z PiS, który dociekał jakie jest oficjalne stanowisko rządu w tej sprawie.
– Wczoraj na komisji rolnictwa wiceminister Kołodziejczak powiedział, że premier Tusk stwierdził w rozmowie z prezydentem Macronem, że Polska ma takie same stanowisko jak Francja. Super. Ale jakie jest to stanowisko? Dlaczego nie możecie wyartykułować jakie jest to stanowisko - pytał K. Ciecióra.
Jakie ma stanowisko MRiRW?
Wiceminister Stefan Krajewski w odpowiedzi przypomniał, że negocjacje handlowe umowy z Mercosur zostały zakończone porozumieniem politycznym w 2019 r.
– Obecnie trwające rozmowy dotyczą tylko zrównoważonego rozwoju, ochrony klimatu i przeciwdziałania wylesianiu oraz innych zagadnień z obszarów poza-rolnych. Kto w 2019 r. decydował o tym i brał odpowiedzialność polityczną – pytał wiceminister S. Krajewski, który podkreślił, że poprzedni rząd nie zrobił nic, aby tą umowę zablokować.
MRiRW poinformowało, że ewentualne zakończenie rozmów będzie podstawą do złożenia przez Komisję Europejską wniosku do państw członkowskich o zatwierdzenie całości umowy.
– Stanowisko rządu zostanie wypracowane dopiero wobec tak przekazanego wniosku i projektu całościowej umowy. Za jego przygotowanie będzie odpowiadać MRiT. Ministerstwo rolnictwa ma poważne zastrzeżenia do osiągniętych w 2019 r. rezultatów negocjacji dotyczących handlu towarami rolnymi – tłumaczył posłom wiceminister S. Krajewski.
KE samodzielnie zwiększyła kontyngenty!
Ministerstwo rolnictwa zwróciło uwagę, że Komisja Europejska samodzielnie zwiększyła kontyngenty dostępu południowoamerykańskiej żywności na unijny rynek.
– Zrobiła to bez konsultacji z państwami członkowski UE. Dlatego przyjęcie umowy w obecnym projektowanym kształcie może stworzyć zagrożenie wypierania polskich produktów rolnych z rynków innych krajów UE poprzez produktu importowane z krajów Mercosur. Zagrożenie może w szczególności dotyczyć mięsa drobiowego, gdzie KE na ostatni etapie negocjacji zgodziła się na podwojenie kontyngentów taryfowych do łącznej wysokości 180 tys. t. po zakończeniu 10 letniego okresu przejściowego i zniesienia ceł w ramach tych kontyngentów – dodał S. Krajewski.
Fikcyjne klauzule ochronne?
Projekt umowy zawiera zapisy o środkach ochronnych, które umożliwiają stronom w pierwszych latach funkcjonowania umowy czasowe wycofanie preferencji w dostępie do ich rynków w przypadku nadmiernego importu powodującego szkody dla unijnych producentów. – Nie są one jednak dostosowane do specyficznych uwarunkowań sektora rolnego. Uruchomienie tego mechanizmu na poziomie UE może być w praktyce bardzo trudne – powiedział wiceminister Krajewski.
KE potwierdziła, że importowane towary z Ameryki Południowej muszą spełniać unijne standardy bezpieczeństwa żywności. Ale proponowane preferencje taryfowe w dostępnie do rynku UE nie zmuszają eksporterów z Mercosur do przestrzegania zasad zrównoważonego rozwoju.
Kiedy umowa wejdzie w życie?
Zdaniem MRiRW umowa wejdzie w życiu po jednogłośnym zatwierdzeniu przez Radę Unii Europejskiej i przez Parlament Europejski oraz wszystkie państwa członkowskie.
– Przed ostatecznym zatwierdzeniem umowy jej część handlowa może wejść w życie na zasadzie tymczasowej do czasu jej ratyfikacji. W obecnym kształcie umowa z Mercosur ma więc małe szanse na zatwierdzenie. Przeciwko będzie Francja i kilka innych państw członkowskich, w tym Polska. Aby uniknąć wymogu jednomyślności KE może próbować wydzielić część handlową jako oddzielną umowę. Wówczas umowa taka będzie zatwierdzana przez Radę UE większością kwalifikowaną – podsumował S. Krajewski.