Ten rok w hodowli ryb słodkowodny był inny niż poprzednie: rybacy przestali się zmagać z niedoborem wody, który był spowodowany kilkuletnią suszą. Niższe temperatury spowodowały jednak, że w wielu stawach hodowlanych przyrost masy ryb latem był mniejszy.
Zakończyły się trwające kilka tygodni jesienne odłowy karpi. Teraz klienci odbierają z magazynów.
Coraz więcej supermarketów wycofuje się ze sprzedaży żywej ryby, dlatego rybacy coraz częściej inwestują w przetwórnie.
Polska jest liderem w produkcji karpia w Europie, a Opolszczyzna na trzecim miejscu w kraju, gdzie jest ponad trzy tysiące hektarów stawów hodowlanych.
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
