Decyzja dotycząca zatwierdzenia takiej pomocy miała zapaść 8 marca br. KE twierdzi, że sytuacja w ostatnich dniach uległa zmianie i trzeba ewentualną pomoc, w kontekście kryzysu przeanalizować raz jeszcze, a kraje członkowskie otrzymają propozycje w jakich obszarach będzie można udzielić pomocy. Nie zakazała tejże pomocy, nie wykluczyła jej, ale dała wymijającą odpowiedź, z której jasno nie wynikało, czy rolnicy mogą na nią liczyć czy nie. Dzisiaj nieco rozwiały się wątpliwości, kiedy będą podjęte dalsze decyzje. Komisarz Wojciechowski twierdzi, że "rolnicy nie zostaną bez pomocy".
Sytuację dotyczącą komunikatu KE skomentowano dzisiaj podczas Forum Wołowiny.
- Komisja Europejska dała odpowiedź wymijającą, jak zwykle Komisja Europejska. To znaczy, że jest możliwość aby kraje członkowskie rekompensowały skutki cen energii oraz aby wspierać energię odnawialną. Natomiast - niestety - brak konkretów. Dzisiaj popołudniu będziemy próbowali ustalać, z jakimi konkretami chcemy wyjść czy zawnioskować do Komisji Europejskiej – mówił Henryk Kowalczyk podczas VII Forum Wołowiny w Warszawie. Z kolei Maciej Golubiewski, dyrektor biura komisarza ds. rolnictwa KE Janusza Wojciechowskiego odniósł się do komunikatu KE z 8 marca br.
- Z racji kryzysu i wojny na Ukrainie decyzje zostały przełożone, ponieważ następuje praca nad pogłębieniem refleksji, w jaki sposób państwa członkowskie mogą pomóc rolnikom, tak żeby ta pomoc państwowa była dobrze zorganizowana i żeby rzeczywiście pasowała do realiów i wyzwań, które istnieją właśnie dzisiaj, z powodu wojny, która niestety intensyfikuje problem z cenami energii, które oczywiście przekładają się na problem z cenami nawozów. Ta praca teraz się zaczyna, jest ona intensywna i mamy nadzieję, że ten aspekt pomocy państwowej będzie niedługo przedstawiony do konsultacji państwom członkowskim na dniach. Będą tam zaproponowane rozwiązania, które będzie można później rozwinąć w sposób taki żeby pasowały faktycznie do potrzeb rolników – powiedział Golubiewski, nadal niestety nie zdradzając żadnych konkretów. Dodał, że te ramy kryzysowe pomocy dla państw członkowskich są tworzone „pilnie” i konkretów można się spodziewać na początku przyszłego tygodnia. Ma to wyglądać podobnie, jak finansowa pomoc covidowa.
Będą niższe plony
Z kolei Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że jeżeli rolnicy nie zastosują azotu w odpowiedniej fazie wzrostu roślin, to odbije się to na plonach.
- Na prostą zgodę trzeba czekać miesiącami, na proste wyrażenie zgody, by kraj członkowski z własnych środków mógł wesprzeć rolników w zakupie nawozów. Pierwsza dawka praktycznie już jest stracona, nie odbudujemy plonów, nawet jeżeli pojawią się korzystne rozwiązania, za miesiąc, za dwa, ponieważ dawka startowa jest absolutnie niezbędna w przypadku ozimin. Wielu rolników nie stać na kupno nawozów, a my nadal czekamy na decyzję Komisji Europejskiej – skomentował sytuację przewodniczący Prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich
dkol
Fot. wk