StoryEditor

Kiedy będą pieniądze? Ostra debata o pomocy suszowej w Sejmie

W Sejmie gorąca debata na temat klęski suszy. Rolnicy pytają się kiedy w końcu otrzymają obiecaną pomoc i grożą protestami. Z kolei resort rolnictwa zrzuca winę za opóźnienia na samorządy i tłumaczy dlaczego na razie będzie zbierał wnioski tylko od tych, rolników których straty przekroczyły 70%.
05.09.2018., 21:09h
Związkowcy, którzy przybyli na dzisiejsze posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa poświęconej klęsce suszy na rządzie nie zostawili suchej nitki. Zarzuty dotyczyły wciąż nie wypłaconej pomocy oraz trwających pracach komisji szacujących straty.

– Na wsi jest takie powiedzenie, że rolnicy będą widzieli pieniądze jak świnia niebo – zaczął swoją wypowiedź Sławomir Izdebski z OPZZiOR, który zwrócił uwagę, że rolnicy nie mają za co w pole wychodzić, a zbieranie wniosków zaczyna się dopiero 14 września. Zdaniem związkowców szacowanie strat powinno odbywać się szybciej.

– Mówiliście, że PSL źle szacował straty, a teraz na ich rozporządzeniu jedziecie – mówił Marcin Bustowski reprezentujący Związek Zawodowy Rolników „Solidarni”, który zapowiedział 7 września blokadę drogi krajowej pod Jeleniom Górą oraz 22 września protest rolników w Warszawie. 

Działacze rolniczy zasugerowali również, że praca komisji jest niepotrzebna, bo z góry było wiadomo gdzie i jakie są straty.

- Nie trzeba było komisji szacujących straty kiedy wszyscy wiedzieliśmy, że straty są w granicach 6-8 mln ha. Informowaliśmy, również stronę rządową, że straty będą w ok. 4 mld. zł Wy teraz przyznajcie w swoich dokumentach, że tak właśnie jest- mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych, który zaprotestował także przeciwko łączeniu wypłatę odszkodowania za susze w pełnej wysokości z obowiązkiem posiadania przez rolnika ubezpieczenia.

Odpowiedź rządu

Zdaniem przedstawicieli resortu rolnictwa szacowanie strat jest konieczne, bo susza w różnym stopniu wpłynęła na straty w uprawach co najlepiej pokazują zdjęcia satelitarne. Zwrócił także uwagę, że wiele komisji szacujących straty wciąż pracuje. Np. w województwie wielkopolskim wciąż pracuje wszystkie 209 z 279 komisji, które do tej pory przesłały do wojewody tylko mikro – protokoły. Dlaczego samorządy tak niechętnie szacują straty? Zdaniem ministra Romanowskiego może to być efekt roku wyborczego.

– Wybitny przykład województwa mazowieckiego kiedy maksymalnie w tygodniu ilość protokołów zwiększa się maksymalnie o 5% – powiedział wiceminister Romanowski.

Od 14 września do 28 września 2018 Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji będzie przyjmować wnioski tylko od rolników, którzy ponieśli straty spowodowane wystąpieniem suszy przekraczają 70 %. Stawkę dotacji na 1 ha upraw rolnych określona w wysokości 1000 zł/ha.

– Dlaczego ogłosiliśmy nabór wniosków tylko dla tych, którzy mają straty powyżej 70%? Bo za wszelką cenę chcemy zmobilizować samorządy, aby komisje jak najszybciej zakończyły prace i wysłały protokoły do zatwierdzenia przez wojewodów. W kolejny naborze, który będzie niebawem ogłoszony będzie skierowana pomoc dla tych rolników od 30% w górę – tłumaczył wiceminister Romanowski.

Według danych na dzień 29 sierpnia 2018 r. skutki suszy były szacowane przez 1311 komisji powołanych przez wojewodów w 2 098 gminach. Szacowania objęły 130 340 gospodarstwach rolnych. Łączna powierzchnia upraw rolnych dotkniętych klęską suszy wynosi 3 435 760,12 ha, a łączną wysokość strat oszacowano na 3 689 mln zł.  wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 17:13