– Na wsi jest takie powiedzenie, że rolnicy będą widzieli pieniądze jak świnia niebo – zaczął swoją wypowiedź Sławomir Izdebski z OPZZiOR, który zwrócił uwagę, że rolnicy nie mają za co w pole wychodzić, a zbieranie wniosków zaczyna się dopiero 14 września. Zdaniem związkowców szacowanie strat powinno odbywać się szybciej.
– Mówiliście, że PSL źle szacował straty, a teraz na ich rozporządzeniu jedziecie – mówił Marcin Bustowski reprezentujący Związek Zawodowy Rolników „Solidarni”, który zapowiedział 7 września blokadę drogi krajowej pod Jeleniom Górą oraz 22 września protest rolników w Warszawie.
Działacze rolniczy zasugerowali również, że praca komisji jest niepotrzebna, bo z góry było wiadomo gdzie i jakie są straty.
- Nie trzeba było komisji szacujących straty kiedy wszyscy wiedzieliśmy, że straty są w granicach 6-8 mln ha. Informowaliśmy, również stronę rządową, że straty będą w ok. 4 mld. zł Wy teraz przyznajcie w swoich dokumentach, że tak właśnie jest- mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych, który zaprotestował także przeciwko łączeniu wypłatę odszkodowania za susze w pełnej wysokości z obowiązkiem posiadania przez rolnika ubezpieczenia.
Odpowiedź rządu
Zdaniem przedstawicieli resortu rolnictwa szacowanie strat jest konieczne, bo susza w różnym stopniu wpłynęła na straty w uprawach co najlepiej pokazują zdjęcia satelitarne. Zwrócił także uwagę, że wiele komisji szacujących straty wciąż pracuje. Np. w województwie wielkopolskim wciąż pracuje wszystkie 209 z 279 komisji, które do tej pory przesłały do wojewody tylko mikro – protokoły. Dlaczego samorządy tak niechętnie szacują straty? Zdaniem ministra Romanowskiego może to być efekt roku wyborczego.– Wybitny przykład województwa mazowieckiego kiedy maksymalnie w tygodniu ilość protokołów zwiększa się maksymalnie o 5% – powiedział wiceminister Romanowski.
Od 14 września do 28 września 2018 Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji będzie przyjmować wnioski tylko od rolników, którzy ponieśli straty spowodowane wystąpieniem suszy przekraczają 70 %. Stawkę dotacji na 1 ha upraw rolnych określona w wysokości 1000 zł/ha.
– Dlaczego ogłosiliśmy nabór wniosków tylko dla tych, którzy mają straty powyżej 70%? Bo za wszelką cenę chcemy zmobilizować samorządy, aby komisje jak najszybciej zakończyły prace i wysłały protokoły do zatwierdzenia przez wojewodów. W kolejny naborze, który będzie niebawem ogłoszony będzie skierowana pomoc dla tych rolników od 30% w górę – tłumaczył wiceminister Romanowski.
Według danych na dzień 29 sierpnia 2018 r. skutki suszy były szacowane przez 1311 komisji powołanych przez wojewodów w 2 098 gminach. Szacowania objęły 130 340 gospodarstwach rolnych. Łączna powierzchnia upraw rolnych dotkniętych klęską suszy wynosi 3 435 760,12 ha, a łączną wysokość strat oszacowano na 3 689 mln zł. wk