Zdaniem ministra Marka Sawickiego jest to możliwe. Jednak ostateczny projekt PROW 2014-2020 został wysłany do Komisji Europejskiej dopiero w drugiej połowie kwietnia. KE musi ten program zaakceptować i ma na to aż pół roku. Minister jest jednak optymistą, uważa, że jest szansa, aby ten czas skrócić do czterech miesięcy, co pozwoliłoby na wejście programu w życie już na jesieni br. A motywacja jest dość spora – wszak w połowie listopada mamy wybory samorządowe. Można się zatem spodziewać, że na jesień tego roku zostaną uruchomione jakieś działania z nowego PROW 2014-2020. Inną kwestia jest pytanie kiedy zebrane w tym roku wnioski byłyby rozpatrywane?
W ARiMR, która będzie nowy program obsługiwać, trzeba przygotować procedury, przeszkolić pracowników, itp. Potrzebne są też przepisy szczegółowe – sam program operacyjny zawiera najważniejsze założenia dla poszczególnych działań, jednak w praktyce trzeba doprecyzować jeszcze wiele kwestii – do tego są potrzebne przepisy krajowe, które zapewne zostaną wydane dopiero po zaakceptowaniu programu przez Komisję Europejską.
Przypomnijmy, że wcześniejszy nasz projekt PROW został przez Sawickiego wycofany z Brukseli. Do „menu” programu dodano między innymi nowe działanie – płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa – ma ono wesprzeć zmiany strukturalne na wsi zachęcając małych rolników do trwałego przekazywania gruntów na powiększenie innych gospodarstw.
W „Modernizacji gospodarstw rolnych” zmieniono proponowane progi wielkości ekonomicznej uprawniające do uzyskania pomocy, rozszerzono paletę dopuszczalnych kosztów kwalifikowalnych. Złagodzono również wymagania odnośnie premii dla młodych rolników – między innymi poprzez dopuszczenie możliwości uzupełnienie wykształcenia rolniczego, co wcześniej nie było planowane.
Więcej o nowym PROW w czerwcowym numerze „top agrar Polska”.
Aktualny projekt PROW 2014-2020 do pobrania TUTAJ. gi
