StoryEditor

Koniec epoki klatkowej. Czy będzie spowolnienie gospodarcze i wzrost cen żywności?

Organizacje ekologiczne zebrały 1,5 miliona podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską za zakazaniem stosowania klatek w hodowli zwierząt. Tylko w Polsce inicjatywę poparło 80 tys. osób. Zdaniem ekologów to ogromny sukces i jeden z najważniejszych momentów w historii działań na rzecz poprawy dobrostanu zwierząt hodowlanych. Z kolei organizacje rolnicze przestrzegają, że takie pomysły mogą doprowadzić do spowolnienia gospodarczego oraz skokowego wzrostu cen żywności.
12.09.2019., 17:09h
Koniec Epoki Klatkowej” to największa w historii akcja na rzecz poprawy dobrostanu zwierząt hodowlanych. Jej celem jest doprowadzenie do zakończenia stosowania klatek w hodowli zwierząt w całej Unii Europejskiej. - Jesteśmy niezmiernie dumni z tego wspólnego zwycięstwa. Niewiele europejskich inicjatyw obywatelskich osiąga wymagany próg miliona podpisów. Zebranie ponad 1,5 miliona podpisów oznacza, że Komisja Europejska nie może zignorować tego, jak wielkie znaczenie dla obywateli i obywatelek UE ma dobrostan zwierząt hodowlanych – mówi Małgorzata Szadkowska, prezes fundacji Compassion Polska i reprezentantka Komitetu Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Koniec Epoki Klatkowej”.

Ostateczna liczba podpisów będzie znana po ich zliczeniu oraz weryfikacji przez instytucje poszczególnych państw Unii Europejskiej. W całej Europie zbiórce podpisów towarzyszyły wydarzenia w krajach członkowskich, współpraca ze wpływowymi posłami i posłankami do Parlamentu Europejskiego i znanymi osobami, przeprowadzanie śledztw dotyczące hodowli klatkowej cieląt, królików i świń oraz uruchomienie cyfrowej platformy aktywistycznej „Wojownik Klatek”. W Polsce projekt stał się szczególnie widoczny po dużej kampanii billboardowej w warszawskim metrze, który zasięgiem objął nie tylko stacje metra, ale także wszystkie wagony na obu liniach oraz dodatkowo duży billboard w centrum miasta.
Zdaniem ekologów w całej Europie w klatkach więzionych jest ponad 300 milionów świń, kur, królików, kaczek, przepiórek i cieląt. Co więcej w większości są to klatki niewzbogacone i jest w nich stłoczonych zbyt wiele zwierząt, niemających możliwości swobodnego poruszania się. Klatki to całkowicie niepotrzebne okrucieństwo - twierdzą obrońcy praw zwierząt.

Zagrożenie dla rolnictwa

Tymczasem zdaniem Instytutu Gospodarki Rolnej taka inicjatywa może stanowić realne zagrożenie dla wskaźników produkcji i eksportu artykułów rolnych w całej Unii Europejskiej. Taka forma prowadzenia gospodarstw pozwala na utrzymanie bezpieczeństwa żywnościowego UE, gdyż hodowle przemysłowe są podstawowym dostarczycielem produktów przeznaczonych na rynek unijny oraz na eksport. 
- Potencjalne wejście w życie planowanych regulacji mogłoby doprowadzić do drastycznego obniżenia wskaźników produkcji mięsa, a co za tym idzie wzrostu cen i spadku dostępności produktów mięsnych. Konieczną konsekwencją wprowadzenia zakazu stosowania klatek w chowie i hodowli zwierząt byłoby także osłabienie sektora upraw roślin przeznaczonych na pasze. Tak znacząca ingerencja wiązałaby się z destabilizacją całego sektora rolnego w Unii Europejskiej w tym w Polsce - mówi Jacek Podgórski dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Instytut Gospodarki Rolnej zauważył, że Polska jest jednym z europejskich i światowych liderów w produkcji drobiu, trzody chlewnej, wołowiny, jaj, skór zwierząt futerkowych, mleka i innych produktów odzwierzęcych. A pomysł zakazu hodowli w klatkach może okazać się ciosem dla polskiej produkcji rolnej i przyczynić się do spadku rentowności małych, średnich i dużych gospodarstw, osłabiając jednocześnie polską gospodarkę i wpływając na spadek dynamiki wzrostu gospodarczego naszego kraju.    wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. listopad 2024 15:00