Kompleksowa Umowa Gospodarczo-Handlowa docelowo ma przynieść zniesienie 98% ceł pomiędzy Kanadą a państwami UE. Bruksela twierdzi, że CETA przyniesie europejskim przedsiębiorstwom oszczędności rzędu 470 mln euro rocznie na produktach przemysłowych oraz 42 miliony euro rocznie na produktach rolniczych. W Polsce te argumenty raczej nie są przyjmowane do wiadomości.
– Wiele środowisk apelowało do polskich europarlamentarzystów do głosowania przeciwko tej bardzo szkodliwej i niebezpiecznej, przede wszystkim dla polskiego rolnictwa, ale również polskich przedsiębiorców umowy handlowej. W Polsce, gdzie rolnictwo jest w rękach zwykłych indywidualnych rolników, gdzie rolnictwo nie jest skażone żywności zmodyfikowaną genetycznie. Teraz jesteśmy w przededniu zalewu Europy żywnością GMO – powiedział Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz’15.
W podobnym tonie wypowiada się Polskie Stronnictwo Ludowe. Zdaniem Ludowców umowa jest szkodliwa dla polskich rolników, a kanadyjska żywność dużo niższej jakości niż polska.
– Ja nie chcę jabłka modyfikowanego genetycznie, a od 2015 r. takie jabłka są dopuszczone w Kanadzie. Ja nie chcę łososia modyfikowanego...