Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa podczas słynnej interwencji na rynku jabłek przemysłowych udzielił firmie Eskimos gwarancji spłaty kredytu udzielonego przez bank na łączną kwotę 100 mln zł. Ponieważ Eskimos nie spłacał kredytów bank ściągnął te pieniądze z KOWR. W efekcie Ośrodek sięgnął od firmy Eskimos po zastaw rejestrowy (jako zabezpieczenie) w postaci m.in.:
• soku jabłkowego NFC w beczkach,
• przecieru jabłkowego w beczkach,
• koncentratu jabłkowego w zbiornikach,
• alkoholu odwodnionego,
• destylatu rolniczego.
Po rektyfikacji alkoholu i destylatu do postaci 100% spirytusu rektyfikowanego przeznaczono go do produkcji środków biobójczych. Podobnie rzecz się miała z sokiem NFC i koncentratem jabłkowym po odpowiednim przerobieniu. Do sprawy postanowiła wrócić posłanka Dorota Niedziela z Koalicji Obywatelskiej, która zapytała o dalsze losy przejętego zastawu od firmy Eskimos.
Odzyskano zaledwie 10 mln zł
Z odpowiedzi udzielonej przez resort rolnictwa wynika, że wartość towarów przejętych od Eskimos S.A. przekazanych do produkcji środków biobójczych, wyniosła ponad 33,5 mln zł, w tym: