Redakcja „top agrar Polska” odwiedziła dziś siedzibę partii Prawo i Sprawiedliwość w Warszawie na ulicy Nowogrodzkiej 84/86. Pod nią kłębił się akurat tłum dziennikarzy z mediów z tzw. mainstreamu, którzy polują na – jak to określili – nowe twarze z przyszłego rządu PiS. Jeszcze trochę cierpliwości: być może już jutro poznamy, kto obejmie funkcje poszczególnych resortów.
Jak już pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, bardzo realne szanse na tekę ministra rolnictwa ma nadal Henryk Kowalczyk, który dotychczas był członkiem Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na osoby związane z resortem wymienia się także nieustannie posłów: Krzysztofa Jurgiela, Krzysztofa Ardanowskiego a nawet Marka Zagórskiego. Wszyscy czterej panowie mieli już styczność ze stanowiskami ministerialnymi w tym resorcie. Z naszych informacji wynika, że skutecznym ministrem rolnictwa będzie osoba, blisko współpracująca z premierem. Jeśli stanowisko szefa rządu obejmie Beata Szydło, fotel MRiRW może przypaść Kowalczykowi – nikt z pozostałych kandydatów tego nie potwierdza oficjalnie. pł
Fot. Łuczak