Karol Pomeranek: Panie dyrektorze, rolnicy z regionu słupskiego apelują o nieprzedłużanie dzierżawy lokalnych gruntów dużym podmiotom zagranicznym. W rozmowach po spotkaniu w słupskiej siedzibie Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, w którym wzięli udział członkowie Słupskiej Powiatowej Izby Rolnej, padło wiele ostrych słów pod adresem KOWR. Zdaniem naszych rozmówców, instytucja ta nie wspiera polskich rolników, do czego została powołana. Podobne opinie padają w tym kontekście w różnych zakątkach Polski. Jak się Pan do tego odniesie?
Jacek Malicki: – Absolutnie nie zgodzę się z opinią, że KOWR nie wspiera rodzimych rolników. Realizujemy szereg zadań, dla których wspólnym mianownikiem jest właśnie działanie na rzecz polskich rolników – wspieramy rolników, to sprawa bezdyskusyjna.
K.P.: No tak, ale jak słyszę, KOWR nie jest zainteresowany nieprzedłużaniem wieloletnich umów dzierżawy podmiotom z kapitałem zagranicznym. Rolnicy domagają się, by takie umowy nie były przedłużane, a „odzyskana” w ten sposób ziemia trafiła w drodze przetargu w ręce rolników indywidualnych, już bez względu na narodowość. Jednym słowem, by ...