StoryEditor

Kradzież balotów i ciągników na bezczelnego. Tego jeszcze nie grali!

Do trzech razy sztuka - mawiają. Temu panu udawało się jednak więcej razy. Co takiego? Sprzedawać cudze sprzęty rolnicze i nie tylko. I to pod nosem właścicieli. Ale… do czasu aż na transakcję sprzedaży - w tym wypadku - balotów zuchwały oszust umówił się nieświadomie z ich właścicielem. A to klops.
03.04.2018., 11:04h
Rzecz się działa w okolicach Jarocina (Wielkopolska). Na „pokoje” tamtejszej policji trafił 31-letni mieszkaniec gminy Jarocin, który w celu szybkiego i jakże łatwego zarobku postanowił sprzedać baloty. Zrobił im zdjęcie, napisał ogłoszenie i zamieścił w Internecie. Wszystko pięknie ładnie, tylko że one nie należały do niego. A ponieważ te baloty były już kolejnymi, które postanowił sprzedać (wcześniej udało mu się spieniężyć 173 sztuki sprasowanych wałków słomy o wartości około 6 tys. zł) zapewne nie spodziewał się, że tym razem może coś pójść nie tak…

Tymczasem właściciel wystawionej na sprzedaż słomy, ku swemu zaskoczeniu, zauważył w serwisie ogłoszeniowym znajome mu baloty na jego polu (!), wściekły (ale i jakże sprytny) postanowił udać zainteresowanego kupnem balotów i umówił się ze sprzedającym. Oczywiście w międzyczasie poinformował policję o całym zdarzeniu. No i zaczęło się przedstawienie… Oszust wpadł jak śliwka w kompot. Oczywiście natychmiast trafił na komisariat.

To jednak nie koniec historii. Okazało się, że oferta sprzedaży cudzych balotów to tylko jeden z bardzo wielu przekrętów tego faceta. Cała „ścieżka” jego „transakcji” rozpoczęła się w 2015 r., kiedy to po raz pierwszy posmakował łatwo zarobionych pieniędzy, sprzedając należącą do jego ojca maszynę rolniczą – była to prasa kostkująca do słomy. Łatwo i szybko zarobione pieniądze zasmakowały 31-latkowi i w kolejnych latach w ten sam sposób, bez wiedzy właściciela spieniężył kolejne urządzenia narażając go na straty w wysokości ponad 30 tys. zł.

Jak to w dobrej historii bywa - musi być jakiś odwrót i dobra wola poprawy złego bohatera - więc ten także (w ubiegłym roku) postanowił opamiętać się i zająć się uczciwą praca. W tym celu z jednej z firm na terenie gminy Jarocin wypożyczył ciągnik rolniczy wraz z pługiem i zaczął wykonywać usługi orki. Jednak ciężka i mało płatna praca szybko mu się znudziła. Cóż, wtedy 31-latek postanowił sprzedać ciągnik w komisie, a pług właścicielowi innej firmy. Prawowity właściciel maszyn poniósł wtedy stratę w wysokości 38 tys.

Hm. Jak to się dokładnie stało, że przestał sprzedawać maszyny rolnicze, a postanowił przerzucić się na coś mniej dochodowego - czyli baloty - tego nie wiem, ale może to kwestia okazji (a okazja jak wiadomo czyni wszakże złodzieja). Tak czy owak 31-latek postanowił spieniężać baloty leżące tu i ówdzie na polu… Najpierw jedne, a potem te o których mowa powyżej. I tak historia się zapętla.

Obecnie nasz bohater prawdopodobnie będzie jedynie bohaterem celi. Usłyszał już bowiem zarzuty. Sprawa dotyczy łącznie dziewięciu czynów, z czego 6 dotyczy kradzieży, 2 oszustw i przywłaszczenia. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 5. Na wniosek policji prokurator rejonowy zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji.   

KONIEC - podobało się? :) Czytaj także:

Chcesz kupić traktor przez Internet? Uważaj na oszustów!

ag, na podst. KPP Jarocin


Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. listopad 2024 02:08