Rolnictwo woj. lubuskiego to nie tylko uprawa na lekkich, w przeważającej mierze słabych glebach, narażonych na braki wody, co w ostatnich latach staje się coraz częstszą zmorą rolników.
- Susze są zmorą naszego regionu od wielu lat, tym bardziej że przeważają gleby V i VI klasy, IV klasa to już dobra ziemia u nas, nie licząc niewielkich obszarów nadodrzańskich ciężkich mad - podkreśla Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej podczas spotkania w Nowej Soli z okazji 10-Jubileuszowej Gali Złoty Kłos.
Jedno z najmniejszych województw
Ten najbardziej zalesiony region Polski z udziałem 51% lasów to jednocześnie przedostatnie województwo w liczbie ludności. Ok. 1 mln mieszkańców zamieszkuje powierzchnię 13,9 tys. km2. Na życie gospodarcze w tym rolnictwo woj. lubuskiego wpływa bezpośrednia bliskość Niemiec, zachodnia granica państwa aż na odcinku 195 km przebiega właśnie wzdłuż niemieckiej granicy.
Rolnicy z Lubuskiego często bezpośrednio handlują z podmiotami zza Odry. Zdarza się, że zboże trafiające z kombajnu na TIR-a od razu jedzie do odbiorców za Odrą. Współpraca dotyczy nie tylko handlu, ale także wielu obszarów w zakresie rolnictwa i ochrony przyrody. Wojewódzki Inspektorat Weterynarii oraz Okręgowy Zarząd PZŁ współpracuje ze stroną niemiecką w zakresie zwalczania ASF czy pomysłów dotyczących bioasekuracji.
Współpraca myśliwych i rolników
W tak intensywnie zalesionym woj. lubuskim dobrze rozwinięte są metody monitoringu dzików oraz poszukiwania truchła padłych zwierząt. Specjalne psy istotnie pomagają znaleźć padłe zwierzęta w lesie. Do monitoringu na szeroką skalę są też stosowane drony. Dobrze układa się współpraca z myśliwymi. Jak przekonuje prezes Lubuskiej Izby Rolniczej, przez ostatnie lata dzięki dobrej współpracy udaje się rozwiązywać spory i zażegnywać konflikty pomiędzy rolnikami i myśliwymi. Jacek Banaszek – Łowczy Okręgowy z Zielonej Góry obecny na spotkaniu w Nowej Soli przekonuje, że zaangażowanie Zarządu Okręgowego i Lubuskiej IR w rozstrzyganie sporów na poziomie kół łowieckich przynosi dziś pozytywne efekty.
- W każdym trudnym przypadku przedstawiciele Izby Rolniczej pojawiają się na polu i wypracowujemy porozumienie między kołem, a poszkodowanym rolnikiem – podkreśla łowczy. Jego zdaniem zrozumienie problemów rolników wśród myśliwych jest coraz lepsze, zwłaszcza u młodszego pokolenia.
Rolnicy województwa lubuskiego borykają się jednak przede wszystkim ze skutkami zmian klimatycznych, a zwłaszcza suszą. W tym roku mogli zdecydowanie szybciej skończyć żniwa i uciec przed deszczami, gdyby nie długie oczekiwanie na możliwość rozpoczęcia prac przez komisje suszowe. Zdaniem rolników zbyt długo musieli czekać na szacowanie strat suszowych i wielu z nich nie zdążyło zebrać i tak już mocno zredukowanych plonów. Intensywne deszcze zniweczyły jakość plonu.
Złoty Kłos – dla tegorocznych laureatów
W tegorocznym jubileuszowym Konkursie nagrodę Złotego Kłosa otrzymali nagrodzeni rolnicy, gospodarujący na areale od kilkunastu do kilkuset hektarów, zajmujący się produkcją roślinną i zwierzęcą. Oto sylwetki laureatów:
- Stanisław Bakan (Kowalów, gm. Rzepin, powiat słubicki) prowadzi gospodarstwo rolne o pow. 400 ha nastawione na produkcję roślinną, głównie uprawę rzepaku, pszenicy oraz słonecznika. Oprócz tego aktywnie działa na rzecz lokalnego środowiska wspierając m.in. miejscową OSP, szkołę podstawową, a także KGW w Kowalowie i Pamięcinie. Stanisław Bakan jest członkiem zarządu Lubuskiego Związku Rolników oraz członkiem Polskiego Towarzystwa Rolniczego i Rady Społecznej przy dyrektorze Oddziału Terenowego KOWR w Gorzowie Wlkp. Był również wiceprzewodniczącym Słubickiej Rady Powiatowej Lubuskiej Izby Rolniczej w III i V kadencji.
- Paulina i Roman Gielnik (Czetowice, gm. Krosno Odrzańskie, powiat krośnieński), młode małżeństwo, prężnie rozwijające 300–hektarowe gospodarstwo rolne, specjalizujące się w uprawie zbóż, kukurydzy i rzepaku. Część areału stanowią także łąki i pastwiska. Oprócz produkcji roślinnej młodzi rolnicy hodują 200 szt. bydła mięsnego.
- Katarzyna Kotlar (Krzywa, gm. Nowogród Bobrzański, powiat zielonogórski) wraz z córką Pauliną i synem Wojciechem prowadzi 200-hektarowe gospodarstwo ekologiczne nastawione głównie na produkcję zbóż. Ich drugą działką są usługi rolnicze. Katarzyna Kotlar już dwie kadencje reprezentuje Lubuską Izbę Rolniczą, jako członek Zielonogórskiej Rady Powiatowej.
- Marian Rozynek (Kargowa, gm. Kargowa, powiat zielonogórski) gospodaruje na 12,5 ha, uprawia zboża i kukurydzę. Od II kadencji reprezentuje Lubuską Izbą Rolniczą, pełniąc w Zielonogórskiej Radzie Powiatowej różne funkcje – w ostatniej kadencji, jako Delegat do Walnego Zgromadzenia LIR.
- Sławomir Ślozowski (Samsonki, gm. Zbąszynek, powiat świebodziński) prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni ok. 220 ha (użytki zielone, kukurydza oraz zboża), nastawione na produkcję mleka. Łącznie w gospodarstwie utrzymuje 400 sztuk bydła, w tym ok. 150 krów dojnych. Hodowla i produkcja prowadzona jest na najwyższym poziomie o czym świadczy nowoczesna obora wolnostanowiskowa z automatycznym systemem doju (trzy roboty udojowe) i ruchem kierowanym. Od lat obora jest pod oceną użytkowości.
- Wiesław Węgrzyn (Grotów, gm. Drezdenko, powiat strzelecko – drezdenecki) gospodaruje na ok. 60 ha z czego większość, ze względu na hodowlę bydła mlecznego, stanowią trwałe użytki zielone. Stado liczy 70 sztuk w tym 30 krów mlecznych. Wiesław Węgrzyn od lat reprezentuje samorząd rolniczy, jako członek Strzelecko – Drezdeneckiej Rady Powiatowej.
- Danuta i Zygmunt Wilk (Stare Dzieduszyce, gm. Witnica, powiat gorzowski) wspólnie z córkami prowadzą rodzinne gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji roślinnej. Uprawiają rzepak, pszenicę, pszenżyto oraz rośliny strączkowe. Danuta Wilk od 15 lat jest członkiem zespołu śpiewaczego Tarnowianki w Tarnowie, gm. Lubiszyn. Pan Zygmunt przez blisko 30 lat był radnym Rady Miejskiej w Witnicy, m.in. jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej. Przewodniczył też Komisji Rolnictwa.
Wyróżnieni odznaką „Zasłużony dla Rolnictwa”
Laureatom gratulujemy!
