StoryEditor

Lista firm sprowadzających zboże techniczne z Ukrainy zostanie w końcu ujawniona?

Zboże techniczne oraz lista firm, które je sprowadzały oraz kto ma ją upublicznić, cały czas wzbudza wiele emocji. Ministerstwo rolnictwa przypomina, że cały czas trwa postępowanie specjalnego zespołu prokuratorów w tej sprawie.
15.06.2023., 12:06h
Zgodnie z danymi Krajowej Administracji Skarbowej w roku 2022 wpłynęło do Polski z Ukrainy ok. 100 tys. ton zbóż deklarowanych jako techniczne, co stanowiło ok. 4% ogólnego przywozu zbóż z Ukrainy wynoszącego 2,45 mln ton. Od stycznia do kwietnia br. przyjechało z Ukrainy do Polski ok. 2 tys. ton zboża deklarowanego jako techniczne.

Trwa śledztwo – upublicznić listę firm importujących zboże techniczne

- Państwu polskiemu powinno zależeć, aby jak najszybciej ukarać ludzi, którzy sprzedawali to, nie w taki sposób jak powinni. To powinno albo wyjechać z Polski, albo zostać spalone, do biogazowni – mówiła posłanka Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.

- Skandalem jest określenie zboże techniczne, które jak domyślamy się trafiło na cele konsumpcyjne lub paszowe. Ta sprawa musi być wyjaśniona. Każda tona zboża technicznego powinna być sprawdzona. Każda tona! Jeżeli gdziekolwiek zboże techniczne trafiło na cele konsumpcyjne lub paszowe tam powinny być bardzo dokuczliwe i wykluczające z rynku kary – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski z PiS, który opowiedział się za upublicznieniem listy firm importujących zboże techniczne.


Zobacz także: Skutki wysadzenia tamy na Dnieprze


- Nie ma żadnego zagrożenia, jeżeli chodzi o jakość trafiających do polskich młynów zbóż – zapewniał wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, który przypomniał, że powstał już specjalny zespół prokuratorów badających sprawę importu zbóż technicznych. Zdaniem wiceministra lista firm powinna być jak najszybciej upubliczniona. Przypomniał, że także zdaniem komisarza UE ds. rolnictwa żadne przepisy nie stoją naprzeciwko temu.

„Sam fakt sprowadzania zboża technicznego z Ukrainy nie jest niezgodny z prawem”

Dobrego imienia firm importujących zboże broniła Izba Zbożowo-Paszowa.

- Do jednego worka wrzucono firmy tranzytujące - na prośbę rządu i KE - zboże, z firmami, które legalnie importowały zboże z Ukrainy i z firmami, które sprowadzały tzw. zboże techniczne. Sam fakt sprowadzania zboża technicznego z Ukrainy nie jest niezgodny z prawem. Niezgodny z prawem jest wprowadzanie tego zboża do obrotu niezgodnie z przeznaczeniem – mówiła Monika Piątkowska prezes Izby Zbożowo-Paszowej, która dodała, że jakość zboża z Ukrainy „nie jest zła".


Czytaj także: Umowa zbożowa: Dlaczego Rosja blokuje statki?


- Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kierowana przez Panią Izba Zbożowa – Paszowa w ramach budowy dobrych praktyk opublikowała raport nie czekając na taką listę, z dokładnymi informacjami, którzy członkowie Izby i na jakich zasadach importowali przez ostatni rok, zboże z Ukrainy -zwrócił się wiceminister Kowalski do M. Piątkowskiej.
- Izba Zbożowa – Paszowa jest organizacją gospodarczą, która działa na podstawie prawa. Do jej kompetencji nie należy handel zbożem. Zadaniem Izby nie jest prowadzenie śledztwa. Od tego są odpowiednie służby państwowe nadzorowane przez ministra sprawiedliwości. I to te służby powinny przeprowadzić śledztwo i pokazać nam wszystkim, które to firmy w sposób niezgodny z prawem wprowadziły do obrotu to zboże, które do obrotu spożywczego i paszowego nie powinno być dopuszczone – odpowiedział M. Piątkowska.

wk
fot: Sierszeńska
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 15:45