Z zapowiedzi amerykańskiego departamentu rolnictwa zadowolona jest Komisja Europejska.
–Ta decyzja przychodzi w czasie, gdy rolnicy w całej UE przeżywają szczególne trudności – zwrócił uwagę na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Margaritis Schinas.
Litwa jako państwo graniczące z Rosją została szczególnie dotknięta wprowadzonym przez ten kraj embargiem na unijne produkty żywnościowe. Otwarcie amerykańskiego rynku może pomóc tamtejszym producentom. Z analiz KE wynika, że Litwa wysyłała do Rosji ponad 37% swojej wołowiny i blisko 20% swojej wieprzowiny. Stany Zjednoczone już na początku roku zapowiedziały, że będą stopniowo otwierać swój rynek na eksport wołowiny z Unii Europejskiej. Jako pierwsza zielone światło dostała Irlandia.
– Komisja pracuje bez ustanku, by otworzyć nowe rynki i złagodzić problemy poprzez usuwanie barier i zwiększanie możliwości eksportowych dla producentów europejskich – podkreślili we wspólnym oświadczeniu unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis oraz komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem.
KE zwróciła uwagę, że zapowiedź otwarcia amerykańskiego rynku na litewskie mięso to efekt prac służb weterynaryjnych z UE, USA oraz samej Litwy.
– Decyzja USA jest uznaniem wprowadzenia przez UE solidnych, kompleksowych i skutecznych środków ws. zwalczania chorób zwierząt oraz zapewnienia bezpiecznego przetwarzania żywności w całym łańcuchu produkcji – wskazali komisarze.
Amerykański rynek był zamknięty na wołowinę z Europy od stycznia 1998 r. Restrykcje obejmowały wołowinę (także bez kości), baraninę i koźlęcinę oraz ich przetwory. W przypadku Litwy ograniczenia dotyczyły też innych rodzajów mięs, w tym wieprzowiny. Litwa złożyła wniosek o zatwierdzenie możliwości eksportu do USA mięsa drobiu i jaj już w 2004 r. W 2012 r. władze w Wilnie zmieniły wniosek, by obejmował on tylko mięso i produkty mięsne. Amerykańskie służby kontrolujące bezpieczeństwo żywności (Food Safety and Inspection Service) uznały, że litewskie przepisy i procedury są zgodne z prawem unijnym i wystarczające do ochrony zdrowia.
oprac. bcz na podstawie PAP
Fot. Janusz