Litewski parlament przyjął ustawę, która łagodzi zasady sprzedaży ziemi rolnej w tym kraju. Zmianę przepisów wymusiła Unia Europejska. Urzędnikom nie podobały się przepisy ograniczające swobodny obrót gruntami rolnymi.
Stanowisko UE
Już w 2015 r. UE wszczęła procedury o naruszenie unijnego prawa wobec Litwy i kilku innych państw (Bułgarii, Łotwy, Węgier i Słowacji). Bruksela uznała, że wspomniane kraje wprowadziły nieproporcjonalne ograniczenia, które godzą w zasadę wolnego przepływu kapitału i dyskryminują obywateli UE ze względu na kraj pochodzenia.
– Państwa członkowskie mają prawo do ograniczenia sprzedaży gruntów rolnych, by zachować charakter społeczności rolniczych i promować zrównoważone rolnictwo. Muszą jednocześnie przestrzegać prawa UE, w szczególności zasad dotyczących swobodnego przepływu kapitału – podkreślono w komunikacie KE.
Zasady kupna ziemi na Litwie
Do tej pory żeby kupić ziemię rolną na Litwie trzeba było:
- być właścicielem gospodarstwa przez co najmniej 3 lata,
- mieć wykształcenie w dziedzinie rolnictwa.
Teraz wspomniane wyżej ograniczenia zostały zniesione. Pozostawiono natomiast prawo pierwokupu państwowej ziemi dla wspólników i współwłaścicieli gospodarstw sąsiadujących z polem przeznaczonym do sprzedaży. Warunek jest jeden – chętni muszą być właścicielami gospodarstw rolnych. Z kolei spółki zainteresowane kupnem ziemi powinny czerpać co najmniej 50 proc. dochodów z rolnictwa.
Nowa ustawa przewiduje, że osoby zainteresowane (w tym obcokrajowcy) mogą nabywać państwową ziemię rolną na terytorium Litwy, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze łączna powierzchnia nabytych użytków rolnych kupionych od państwa nie może być większa niż 300 ha. Jeśli chodzi o grunty prywatne maksymalnie można nabyć 500 ha. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli osoba nabędzie grunty rolne i przeznaczy je na hodowlę zwierząt. W takim przypadku stosuje się przeliczenie 1 sztuka –> 1 ha.
Prawo rolne zostało uzupełnione postanowieniem, że osoby fizyczne mogą nabywać grunty rolne tylko po uzyskaniu zgody od Państwowej Służby Rolnej. Jest ona wydawana po sprawdzeniu w rejestrze danych ilości ziemi posiadanej przez kupca. W przypadku podmiotów prawnych weryfikacji podlega ilość akcji posiadanych w spółkach rolnych. W nowych przepisach znalazł się także zapis, że transakcje kupna i sprzedaży gruntów muszą być realizowane w formie rozliczeń bankowych.
Nieudane referendum
Jak sami Litwini zareagowali na złagodzenie przepisów? Podobnie jak polscy rolnicy, są niechętni sprzedaży ziemi rolnej osobom niezwiązanym z rolnictwem, a szczególnie obcokrajowcom.
W czerwcu 2014 r. na Litwie zorganizowano nawet referendum w sprawie całkowitego zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Zwolennicy referendum chcieli wprowadzenia do Konstytucji Litwy zapisu, że ziemia na Litwie jest wyłącznie własnością obywateli oraz państwa. Obawiali się, że obcokrajowcy zaczną masowo kupować ziemię na Litwie, gdyż jest ona znacznie tańsza niż w krajach Europy Zachodniej. W referendum wzięło udział niecałe 15 procent uprawnionych do głosowania, a jego wynik został uznany za nieważny.
Polscy rolnicy dzierżawią ziemię na Litwie
Z wprowadzenia nowych przepisów cieszą się z pewnością polscy rolnicy z nadgranicznych gospodarstw Sejneńszczyzny. Już teraz wielu z nich dzierżawi ziemię po drugiej stronie granicy. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: dostępność ziemi na Litwie jest większa, a czynsze dzierżawne niższe niż w Polsce.
Ceny ziemi rolnej na Litwie wynoszą od 2 do nawet 9 tys. euro za ha, czyli 8–38 tys. zł/ha. Co ciekawe ceny gruntów są najniższe blisko granicy z Polską. Starosta gminy wiejskiej Łoździeje, Sigitas Arbačiauskas, przyznał w rozmowie z „LR”, że „na opuszczone i zaniedbane grunty wzdłuż granicy coraz częściej wkraczają polskie owce, a nawet ciągniki.” W Internecie nie brakuje ogłoszeń i ofert dzierżawy ziemi w rejonach olickim, łoździejskim i solecznickim.
oprac. Michał Kaliszan
Źródło: suwałki24.pl
CZYTAJ RÓWNIEŻ: JECHAŁ Z DREWNEM I WPADŁ W RĘCE POLICJI