„Zgodnie z § 3 obowiązującego porozumienia branżowego, podstawą do określania ilości buraków kontraktowanych przez danego plantatora jest wskaźnik zapisany ułamkiem dziesiętnym, wyliczany na podstawie ilości kontraktowanej przez tego plantatora w sezonie 2017/18. Wskaźnik ten odpowiada udziałowi określonego plantatora w ogólnej ilości buraków kontraktowanych w danym roku gospodarczym przez producenta cukru. Zgodnie z tą zasadą należałoby sądzić, że plantator podpisywać będzie umowę na dostarczenie określonej ilości ton. Tymczasem od wielu lat plantatorom przedstawiane są projekty umów, w których zobowiązują się do dostarczenia określonej ilości surowca i obsiania odpowiedniego areału koniecznego do wyprodukowania buraków o zawartości cukru 16%. W rezultacie ci plantatorzy, którzy produkują surowiec o znacznie wyższej zawartości cukru, muszą sprzedawać znaczną część swojej produkcji jako nadwyżkę” – czytamy w piśmie LIR.
Lubelska Izba zdaje sobie sprawę, ze w trakcie kontraktacji niemożliwa jest zmiana reguł, tym bardziej, że określenie w umowie kontraktowanego areału wymagane jest innymi przepisami, np. ustanowionymi przez ARiMR. Biorąc jednak pod uwagę, że porozumienie branżowe mówi tylko o ilości buraków, a nie wspomina o hektarach, Izba proponuje, by rolnicy na podstawie średniego wydatku cukru i średniej powierzchni uprawy z ostatnich lat mieli możliwość – w porozumieniu ze służbami cukrowymi – określać areał uprawy potrzebny do wyprodukowania zakontraktowanej ilości buraków. as
StoryEditor
Lubelska Izba Rolnicza ostrzega KSC przed niekorzystnymi umowami
Lubelska Izba Rolnicza zwróciła się z pismem do władz Krajowej Spółki Cukrowej, w którym informuje, że wielu plantatorów buraków, szczególnie najlepszych, jest niezadowolonych z treści umów, jakie dostali do podpisania przez służby surowcowe. Niektórzy z nich deklarują odstąpienie od ich podpisania.