
Jak ustalili policjanci, właściciel pojazdu przebywając w tej okolicy u znajomych, tam miał zaparkować swoje drogie auto. Rano okazało się, że porsche zniknęło.
Sprawą kradzieży zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Już kilka dni później mundurowi ustalili sprawców przestępstwa i odzyskali skradzione auto.
Okazało się, że zuchwałej kradzieży dokonał 37-latek z Lublina. Mężczyzna jest znajomym jednego z kolegów właściciela samochodu. Wykorzystał nadarzającą się okazję i wszedł w posiadanie zapasowych kluczyków.
Skradzione porsche policjanci odnaleźli kilkadziesiąt kilometrów dalej na terenie jednej z posesji w pow. janowskim. Częściowo uszkodzony pojazd z pękniętą oponą i oderwanymi tablicami rejestracyjnymi stał zamknięty w stodole.
Do tej sprawy mundurowi zatrzymali także dwóch młodych mężczyzn z w wieku 31 i 35 lat. Usłyszeli oni już zarzut paserstwa.
Zatrzymanemu 37-latkowi może mu grozić za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
oprac. bcz na podst. lubelska.policja.gov.pl
Fot. Lubelska Policja