Ludzkie szczątki na polu w Kajkowie
Przypadkowy spacerowicz w niedzielę 10 marca br na swoje nieszczęście natknął się na ludzkie szczątki. Niezwłocznie o swoim odkryciu powiadomił funkcjonariuszy policji.
Skontaktowaliśmy się z podkom. Michałem Przybyłkiem, oficerem prasowym Komendy Powiatowej Policji w Ostródzkie z pytaniem, czy krążące informacje o tym, że sprawcą tragedii mogły być wilki, jest prawdziwe.
- Ja takiej informacji nie podałem, żadnemu portalowi wskazując, że doszło do ataku wilków. W niedzielę 10 marca, w miejscowości Kajkowo, spacerujący mężczyzna ujawnił ludzkie szczątki. Na miejsce udali się policjanci, którzy zabezpieczyli miejsce i dokonali oględzin. Na polecenie prokuratora szczątki zostały zabezpieczone w prosektorium. Teraz w toku postępowania będziemy ustalali personalia denata oraz okoliczności jego śmierci. Mamy kilka hipotez i każda z nich będzie przez nas sprawdzana. Ja jednoznacznie nie wskażę, że doszło do jakiegokolwiek ataku wilków. W przypadku wilków trzeba zabrać dwa warianty pod uwagę, jeżeli mamy poruszać się w tym obszarze. Pierwsze czy do śmierci denata doszło w wyniku ataku dzikich zwierząt, czy na miejscu doszło do zatrzymania krążenia i to ciało leżało przez jakiś czas i dopiero zostało skonsumowane przez zwierzęta - powiedział podkom. Michał Przybyłek.
Poruszenie wśród mieszkańców
Tak straszne wydarzenia, zawsze wywołują poruszenie wśród mieszkańców. Tym razem nie było inaczej. W mediach portalach społecznościowych krążą różnego rodzaju zdjęcia, jak to poniżej. Jednak nie są to oficjalne zdjęcia z miejsca zdarzenia i takich też na pewno się nie doczekamy. Sprawę zostawmy zatem do rozwiązania policji.
oprac. Bernat Patrycja
Fot: canva poglądowe