Pod koniec 2020 r. rząd Meksyku zapowiedział wprowadzenie zakazu stosowania kukurydzy GMO oraz glifosatu, argumentując, że oba te produkty stanowią zagrożenie dla zdrowia mieszkańców oraz, że priorytetem powinno być zwiększenie produkcji kukurydzy bez GMO w kraju.
Niejasno sformułowany dekret wywołał ogólny sprzeciw branży rolnej i gorączkowe wysiłki lobbingowe, mające nakłonić urzędników do ponownego rozważenia tej decyzji.
Juan Cortina, prezes Mexico‘s Farm Council (CNA) (Meksykańska Rada Rolnictwa) zauważył, że w zeszłym roku pomimo załamania gospodarczego spowodowanego COVID-19, sektor rolny Meksyku odnotował około 2-proc. wzrost mimo recesji w innych sektorach gospodarki. Jednak szybko rozwijający się sektor produkcji zwierzęcej jest uzależniony od importu kukurydzy, której Meksykanie sprowadzają blisko 17 mln ton rocznie (głównie odmian GMO importowanych z USA). Meksyk, biorąc pod uwagę silne uzależnienie od importu i rozwijający się sektor hodowlany w kraju, może stanąć w obliczu utraty konkurencyjności. Jak szacuje CNA, meksykański sektor hodowlany (bydło, świnie i drób) odpowiada za około 40% wartości produkcji rolnej i wart był w zeszłym roku około 24 mld dolarów.
Cortina oczekuje, że rząd przedstawi alternatywne rozwiązania, które będą równie efektywne i konkurencyjne cenowo.
Źródło: thepigsite.com
StoryEditor
Meksyk zrezygnuje z wprowadzenia zakazu stosowania kukurydzy GMO i glifosatu?
Plan meksykańskiego rządu, aby wprowadzić zakaz stosowania kukurydzy GMO i glifosatu spotkał się ogólnym niezadowoleniem całej branży rolnej. Czy jest szansa, że się z tego wycofają?