Michał Kołodziejczak zrezygnował z funkcji, jaką dotychczas pełnił w AgroUnii, a jego miejsce zajął Filip Pawlik. Były lider AgroUnii ma teraz na głowie nowe zadania.
– Chcemy, żeby Prawda wystartowała w jesiennych wyborach, trudno wróżyć jakie możemy mieć poparcie – mówił Michał Kołodziejczak, który twierdzi, że wyborców znajdzie zarówno wśród rolników na wsiach, ale także w mieście.
Niedawno w Warszawie podczas rozdawania jabłek, rozmawialiśmy z Michałem Kołodziejczakiem, na temat tego czy zamierza utworzyć partię polityczną. Były już lider AgroUnii twierdził, że nie. Ale jak widać musiały ku temu zaistnieć powody.
– AgroUnia nigdy nie miała zostać partią. Początkowo AgroUnia postulowała, organizowała pokojowe marsze, udając się do każdej wpływowej osoby mającej wpływ na polskie rolnictwo prosząc wówczas o wsparcie i rozmowy, które koniec końców zakończyły się fiaskiem – mówi lidera AgroUnii.
Według Michała Kołodziejczaka jedyną opcją, żeby mieć wpływ na polskie ustawodawstwo było wejście w polityczne kręgi i utworzenie partii. Póki co, prezes #Prawdy zamierza trzymać się tego planu.
Jednak zarysował kilka aspektów dotyczących sugerowanych pomysłów na zmiany, mimo, że Prawda wywodzi się w 100% z rolnictwa, zamierza zadbać również o innych obywateli, szykując szeroki program wyborczy. Program rolny natomiast przygotuje dla prezesa Prawdy nowe kierownictwo AgroUnii i nadal będzie rozwijać wspólnotę rolników i konsumentów
.#Prawda pic.twitter.com/n6aDQM2SFA
— Michał Kołodziejczak (@kolodziejczak_m) 15 czerwca 2019
Posłuchaj fragmentów wypowiedzi Michała Kołodziejczaka nt. nowego ugrupowania i elektoratu, do którego chciałby dotrzeć ze swoim programem.
dkol