- Protest mamy zgłoszony na sześć dni. Musimy manifestować nasz sprzeciw wobec ustawy o ochronie zwierząt, bo tylko to nam pozostało. Rządzący nas podle oszukali, przez nich upadną nasze gospodarstwa. Nie zgadzamy się na to! – mówi nam Marek Sulima, rolnik i współorganizator protestu.
Strajkującym rolnikom noc minęła spokojnie. Na miejscu cały czas jest policja.
- Zdaniem komendanta nasz protest jest wręcz wzorcowy. Owszem, utrudniamy kierowcom poruszanie się po drogach, ale jest wprowadzony ruch wahadłowy – mówi pan Marek. I dodaje, że rolnikom nie chodzi o awantury, a o pokojowe załatwienie sprawy, czyli odrzucenie ustawy.
Na miejscu jest w tej chwili 25 osób - więcej nie może być, gdyż zabraniają tego przepisy covidowe. Rolnicy zmieniają się co kilka godzin, a w nocy rozpalili ognisko, by się rozgrzać.
Dziś o godz. 12.00 na DK2 w Międzyrzecu odbędzie się konferencja prasowa manifestujących. Zaproszeni są samorządowcy z okolicznych gmin. Rolnicy oczekują od nich, że zajmą stanowisko wobec „Piątki dla zwierząt”. Po tym spotkaniu organizatorzy zadecydują, czy protest będzie kontynuowany.
Wydarzenia w Międzyrzecu będziemy relacjonować dla Was na bieżąco! Śledźcie nasz portal i fanpage na Facebooku.
Zdjęcia i film otrzymaliśmy od uczestników protestu. Dziękujemy!