StoryEditor

Minister apeluje o zgłaszanie szkód wyrządzonych przez suszę!

Minister rolnictwa zaapelował do rolników o pilne zgłaszanie strat suszowych w uprawach do urzędów gmin. Przyspieszy to uruchomienie wsparcia finansowego, bo warunkiem otrzymania pomocy jest oszacowanie tych strat.
22.06.2018., 12:06h
Nowy Minister Rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski rozpoczął swoje urzędowanie na najwyższym biegu, bo na rozwiązanie czeka wiele palących problemów. Największym z nich jest susza, bo nawet mimo wczorajszych burz i symbolicznych opadów, które przeszły przez Polskę, ze skutkami braku wody rolnicy będą się zmagać przez najbliższe miesiące. Omłoty jęczmienia ozimego już się rozpoczęły, a właściwe żniwa – jeśli upały nie odpuszczą – rozpoczną się na początku lipca. 

W MRiRW odbyła się konferencja prasowa na temat suszy w rolnictwie.Minister  Jan Krzysztof Ardanowski i jego zastępca Rafał Romanowski omówili skalę tego zjawiska na podstawie aktualnych danych z IUNG w Puławach. Nie byli jednak w stanie powiedzieć na jakiej wysokości pomoc finansową będą mogli liczyć rolnicy, ani w jaki sposób kwoty pomocy będą wyliczane, ponieważ straty należy najpierw oszacować.

W związku z tym Ministrowie apelują do rolników o pilne zgłaszanie szkód, ponieważ ułatwi to uruchomienie wsparcia. Póki co, problem polega na tym, że na dzień dzisiejszy nie ma za bardzo kto szacować, bo gminnych komisji w skali kraju jest obecnie niewiele.

- W Polsce jest 2478 gmin, a jedynie w 206 gminach powołano komisje ds. szacowania strat. W przyszłym tygodniu komisje powinny być powołane, a rozpoczęcie szacowania szkód ruszy lada moment - powiedział Romanowski. Ministrowie rozmawiali z wojewodami, aby byli w ścisłym kontakcie z samorządami, i powoływali wspólnie komisje ds. szacowania szkód. Bardzo trudne byłoby oszacowanie budżetu potrzebnego na pomoc dla rolników, ponieważ skala strat nie jest dokładnie znana - są to jedynie szacunki IUNG. 

- W Polsce mamy bardzo zróżnicowane gleby. W najgorszej sytuacji znajdą się gospodarstwa położone na gruntach słabych np. piaszczystych. Na lepszych glebach rośliny radzą sobie lepiej - mówił minister Ardanowski.

Nie zmienia to faktu, że plony będą znacznie niższe. Straty poniosą również producenci mleka i wołowiny, ponieważ plony pasz objętościowych także będą niższe. 

- Na użytkach zielonych także będą szacowane szkody, wiadomo, że jest to jedna z głównych pasz objętościowych - mówił Romanowski. 

Fot. Liczba gmin zagrożonych suszą

Dane wg. IUNG

Najszybciej będzie trzeba oszacować straty w rzepaku, bo żniwa ruszą w niektórych lokalizacjach już za dwa tygodnie. Najbardziej zagrożone suszą według IUNG jest województwo pomorskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie (tutaj jest najgorzej), mazowieckie, podlaskie i w części województwo lubelskie. W innych województwach kryterium suszy nie zostało przekroczone. 

Według danych IUNG z dnia 22.06 udział gleb zagrożonych suszą dla zbóż jarych w większości kraju (poza południem Polski) wynosi od 50-100%, dla zbóż ozimych poza województwem śląskim, małopolskim i podkarpackim ( w południowej części) także pomiędzy 30 - 100 %.
W najlepszej sytuacji są drzewa owocowe - sytuacja jest jedynie najsłabsza  w województwie pomorskim, zachodniopomorskim, podlaskim, mazowieckim i lubelskim - w reszcie województw kryterium nie zostało przekroczone.

Udział gleb zagrożonych w przypadku kukurydzy na kiszonkę także jest najwyższy w wielkopolsce (w niektórych miejscach nawet 80-100%), ale również na Podlasiu, na Pomorzu, Kujawach, na Mazowszu, Podlasiu i Lubelszczyźnie.  



Fot 2. Powierzchnia zagrożenia suszą rolniczą według upraw /mat. MRiRW


Przy okazji inne sprawy


Dziennikarze pytali Ministra Rolnictwa o inne branżowe problemy między innymi; owoce miękkie i niskie ceny skupu, płot chroniący przed napływem chorych dzików zza wschodniej granicy oraz inne źródła pomocy finansowej, na którą mogą liczyć rolnicy w związku z suszą.
Minister Ardanowski powiedział, że chciałby umożliwić skrócenie łańcucha dostaw w przypadku owoców miękkich, tak aby rolnicy dostawali godziwe wynagrodzenie.

- Jeżeli chodzi o płot, to uważam, że można spożytkować przeznaczone na niego pieniądze w inny sposób. Jeśli ktoś posiada argumenty przemawiające za tym, że stawianie płotu jest celowe, to chciałbym je usłyszeć. Uważam, że jest na to zdecydowanie za późno. Na ten moment wolałbym żeby pieniądze trafiły do gospodarstw, które potrzebują środków na bioasekurację - mówił Ardanowski.
W spotkaniu uczestniczyli także wiceministrowie: Ryszard Zarudzki oraz Jacek Bogucki. W przyszłym tygodniu komisje ds. szacowania szkód powinny być utworzone przez wojewodów oraz samorządy, a wnioski rolników o szacowanie szkód powinny być zgłaszane do gmin. 

dkol
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 22:23