Winni Niemcy
Obecny był również minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który podsumował dotychczasową akcję zdejmowania nadwyżek jabłek przemysłowych z rynku. Z ostatnich danych wynika, że skupiono kilkadziesiąt tysięcy owoców, a zakontraktowano 180 tys.– Ten mechanizm się rozwija choć oczekiwałem, że będzie rozwijał się wcześniej - podsumował minister Ardanowski, który wyjaśnił dlaczego skup idzie tak wolno. - Zgłosiło się kilkadziesiąt firm, które chciały tłoczyć te jabłka. Co się okazuje? Niemieckie firmy, które są w Polsce szantażują te firmy mówiąc: spróbujcie choć jedno jabłko wytłoczyć, to zerwiemy tobą umowy - mówił minister Ardanowski.
Przemysł przetwórczy podpadł z jeszcze jednego powodu.
– Doszło do sytuacji kryminalnej. Kiedy podjąłem decyzję żeby chociaż część tych gniją...