Przeciwko uchyleniu immunitetu ministrowi rolnictwa głosowało 241 posłów. Za uchyleniem było 172, a wstrzymało się od głosu 18. Tymczasem większość bezwzględna konieczna do uchylenia immunitetu K. Jurgielowi wynosiła 231 głosów. Przeciwko uchyleniu opowiedział się wcześniej sejmowa komisja regulaminowa, która rozpatrywała wniosek.
Gorące posiedzenie komisji rolnictwa
Poszło o wyjątkowo burzliwe posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa z 13 kwietnia 2016r. podczas, której odbyła się debata nad sytuacją w stadninie koni w Janowie Podlaskim.
Minister Krzysztof Jurgiel bronił wtedy swojej decyzji o odwołaniu jej wieloletniego szefa Marka Treli. Zdaniem szefa resortu były ku temu pełne podstawy co potwierdzają kontrole. Niektóre przeprowadzone jeszcze za rządów poprzedniej koalicji.
– Przedstawiłem fakty z protokołów i dokumentów urzędowych. Nie chcę ich oceniać, bo to są dokumenty, które powinny być wykorzystane przez poprzednie kierownictwo resortu. Jeszcze raz podkreślam, że na podstawie tych dokumentów i tej niegospodarności, bo w mojej ocenie...[…]. Złodziejstwo jest, proszę pana, złodziejstwem. Nie ma tłumaczenia, że to jakiś fachowiec. Nie kwestionuję wiedzy pana Treli, ale skoro organy ścigania i NIK stwierdzają niegospodarność… – mówił wtedy Krzysztof Jurgiel.
Minister dodał jeszcze potem: Za złodziejstwo zwolniłem, nie za niefachowość. Jeszcze raz państwu to podkreślam.
I to za te właśnie słowa Marek Trela pozwał ministra rolnictwa do sądu, zarzucając mu pomówienie.
Po głosowaniu konferencję prasową urządzili posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy zarzucili ministrowi chowanie się za immunitetem. Całą sprawę uznali za skandal. Ich zdaniem w efekcie polityki kadrowej resortu rolnictwa Polska straciła wybitnego fachowca, który przez 40 lat wyhodował 1 tys. czempionów. Marek Trela teraz pracuje za granicą. wk