StoryEditor

Minister Puda rozmawiał z organizacjami rolniczymi o trudnej sytuacji na rynkach

- Problemów nie rozwiązuje się na ulicy. Przecież minister jest po to, by rozmawiać z rolnikami – zaznaczył szef resortu rolnictwa Grzegorz Puda na konferencji podsumowującej spotkanie z uczestnikami Porozumienia Rolniczego i przedstawicielami Copa-Cogeca, gdzie omówiono sytuację poszczególnych branż rolnych. Zdaniem Michała Kołodziejczaka z AgroUnii organizacje te nie powinny rozmawiać z ministrem. – Wyłamały się z układu – ocenił.
09.12.2020., 16:12h
Dziś odbyło się spotkanie ministra rolnictwa Grzegorza Pudy z uczestnikami Porozumienia Rolniczego i przedstawicielami organizacji członków Copa-Cogeca. Omówiono szereg zagadnień, m.in. trudną sytuację na rynku drobiu i wieprzowiny oraz zakaz pasz GMO.

- To było bardzo ważne, merytoryczne i efektywne spotkanie z rolnikami w ramach Porozumienia Rolniczego. Jestem otwarty na dialog, bo w ten sposób mogę pozyskiwać informacje bezpośrednio od rolników. Wtedy, w ramach swoich kompetencji, mogę szybko reagować i pomagać. A dialog, który prowadzimy jest bardzo konstruktywny. Dziś udało nam się wypracować stanowiska, które będą realizowane. A sytuacja na wielu rynkach, chociażby drobiu i wieprzowiny jest trudna. Dlatego dziś wspólnie zastanawialiśmy się, w jaki sposób podnosić konkurencyjność na tych rynkach – powiedział minister rolnictwa Grzegorz Puda. Tu niestety trzeba zaznaczyć, że minister nie podzielił się z dziennikarzami wnioskami z tego punktu dyskusji. Zwróciliśmy się więc do resortu rolnictwa o ich przedstawienie.  

Minister przypomniał, że ARiMR ogłosiła program wsparcia dla producentów trzody w cyklu otwartym, którzy zostali pominięci w poprzedniej pomocy.  

- Uważamy, że program ten pomoże polskim rolnikom, niezależnie od tego, czy produkcja odbywa się w oparciu o prosięta krajowe czy importowane – zaznaczył minister.

Puda poinformował, że w najbliższym czasie spotka się z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim. Być może w rozmowach weźmie udział komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira. 

- Chcemy, aby rozmowy dotyczące przyszłości WPR toczyły się w ramach dialogu otwartego. Mam również nadzieję, iż uda się pozyskać środki z polityki spójności, tak, by jeszcze bardziej wesprzeć polskich rolników – wyjaśnił. 

Dwa lata na plan ograniczenia importu śruty sojowej


Kolejnym punktem rozmów było przesunięcie o dwa lata zakazu stosowania w żywieniu zwierząt pasz z udziałem surowców genetycznie modyfikowanych. 

- Te dwa lata to jest czas, który chcemy wykorzystać wspólnie z ministerstwem i środowiskiem naukowym na przygotowanie planu ograniczenia importu śruty sojowej i zwiększanie udziału polskiego białka w paszach – poinformowała Monika Piątkowska, Prezes Izby Zbożowo-Paszowej, która też wzięła udział w dzisiejszych rozmowach.

Zaznaczyła, że cały sekto zbożowo-paszowy opowiada się za poszerzaniem dywersyfikacji surowców białkowych. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że dwa lata to zdecydowanie za krótki czas, by doprowadzić do całkowitej eliminacji importu śruty sojowej genetycznie modyfikowanej. 

- Tę świadomość musimy mieć, rozpoczynając wieloletnią drogę odchodzenia od tego źródła białka – powiedziała.

Wyliczyła, że firmy paszowe wykupują cały zasób polskiego surowca białkowego. Ale jest on dalece niewystarczający.

- Pamiętajmy, że dziś na rynku dostępnych jest 300 tys. ton surowców wysokobiałkowych. My jako sektor paszowy zużywamy 4 mln ton! Samego czystego białka zużywamy 1,3 mln ton. Więc na dziś brakuje tego surowca. Nie możemy wierzyć, że w ciągu dwóch lat to się zmieni. Natomiast współpraca ze środowiskami naukowymi, rolnikami i ministerstwem może usprawnić ten proces i przeprowadzić go w drodze ewolucji, a nie rewolucji – dodała.


Nieznane skutki zielonej ofensywy


Z kolei Marian Sikora, Przewodniczący Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych zwrócił uwagę na zagrożenia, jakie niesie ze sobą zielona rewolucja unijnego rolnictwa.

- Zielony Ład i jego strategie „Od pola do stołu” i „Bioróżnorodności” są dziś wielką niewiadomą dla rolników. Nie wiemy, jakie będą koszty tych ambitnych celów, jak odbiją się na konkurencyjności polskich rolników i czy nie wyprowadzą produkcji z UE do krajów trzecich – powiedział Marian Sikora.

Zaznaczył, że komisarz Franz Timmermans przyznał, iż skutki będą znane dopiero za kilka lat.

- Ale my, z prognozy przygotowanej przez Stany Zjednoczone, dowiedzieliśmy się, że Zielony Ład ograniczy przychody unijnych rolników o 16 proc! – wyliczał Sikora. 

Dodał, że ma nadzieję, iż Porozumienie Rolnicze pozwoli wypracować pozytywne rozwiązania dla polskich rolników w kontekście unijnych zielonych strategii.

- Kolejne spotkania, na których wypracujemy dobre rozwiązania, przed nami. Zapraszam do współpracy wszystkich rolników. Problemów nie rozwiązuje się na ulicy. W ministerstwie wychodzi to dużo lepiej. Przecież minister jest po to, by rozmawiać z rolnikami – zaznaczył Puda.

Kołodziejczak: wyłamali się z układu


Spotkanie przedstawicieli rolników z ministrem rolnictwa skrytykował Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. W jego ocenie żaden związek nie powinien w tej chwili toczyć rozmów z Grzegorzem Pudą. 

- Nie ma jedności. Mamy układ, że nikt nie idzie gadać z tym człowiekiem, który został wstawiony na fotel ministra rolnictwa. Możemy rozmawiać tylko z premierem. A są tacy, którzy pokątnie idą i rozmawiają, więc wyłamują się z tego układu. Co im da zadawanie pytań ministrowi, który nic nie może – mówił dziś w filmie opublikowanym na Facebooku Michał Kołodziejczak.

W skład Porozumienia Rolniczego wchodzi ok. 150 organizacji branżowych. Pierwsze posiedzenie odbyło się w marcu 2019 roku. Porozumienie swoim patronatem objął prezydent Andrzej Duda.

ksz, fot. MRiRW
Kamila Szałaj
Autor Artykułu:Kamila Szałaj Redaktorka portalu tygodnik-rolniczy.pl i Tygodnika Poradnika Rolniczego. Kamila Szałaj jest ekspertką z zakresu polityki rolnej w Polsce oraz rynków rolnych. Specjalizuje się także w kwestii dopłat bezpośrednich i dotacji dla rolnictwa. Podejmuje też tematy dotyczące bezpieczeństwa w rolnictwie oraz interwencji w obronie rolników. Zdobyła 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie KRUS „W rolnictwie można pracować bezpieczniej”. W 2018 roku odznaczona przez ministra rolnictwa medalem Zasłużony dla Rolnictwa.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. listopad 2024 09:58