Do 7 maja br. do wojewódzkich funduszy wpłynęło 14,5 tys. wniosków na łączną kwotę ponad 69 mln złotych, które w 68 proc. wyczerpują budżet naboru w 2021 roku przewidziany w wysokości 100 mln zł.
Wielu rolników w ostatnich latach miało problemy z suszą, nie tylko na polach, ale również w przydomowych ogródkach, wymagających codziennego podlewania. Nie wiemy, jaki będzie ten rok, więc lepiej dmuchać na zimne. W większości gospodarstw panie domu uprawiają warzywa na własne potrzeby, a ogródki są pełne pięknych kwiatów. Te rośliny wymagają stałego podlewania, aby dały zadawalający plon i wyglądały zdrowo i kolorowo.
Ten program pomoże w zaoszczędzeniu letniego zużycia wody, każda kropla deszczu będzie wykorzystana. A wiadomo, że deszczówka do podlewania jest lepsza niż „kranówka”. NFOŚiGW dofinansuje 80% inwestycji do zbierania i retencjonowania wody – to wcale nie muszą być skomplikowane urządzenia, a koszty uprawy warzyw i kwiatów będą znacznie niższe. Podlewając codziennie ogród zużywamy bardzo dużo wody wodociągowej lub z przydomowych studni. Dlaczego nie wykorzystać deszczówki, skoro jest za darmo?
Jakie inwestycje będą refundowane?
Do dofinansowania w programie „Moja woda” kwalifikuje się zakup, montaż, budowa i uruchomienie instalacji pozwalających na zbieranie, retencjonowanie i wykorzystywanie wód opadowych oraz roztopowych na terenie nieruchomości objętej przedsięwzięciem. Dofinansowany może być również zakup urządzeń zbierających wodę i przesyłających ją do zbiornika oraz sam zbiornik i instalacje, które rozprowadzają zgromadzoną wodę po działce.
Wnioski należy składać do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej przed zakończeniem realizacji przedsięwzięcia. Minimalna kwalifikowana kwota inwestycji to 2 tysiące zł. Minimalna, sumaryczna pojemność zbiornika/zbiorników to 2 metry sześcienne (jeśli będzie on przedmiotem wniosku). Okres trwałości przedsięwzięcia wynosi 3 lata od daty jego zakończenia.
Więcej informacji o programie można znaleźć TUTAJ
dkol/NFOŚiGW
Fot. poglądowe